Jarosław Kaczyński: Kopacz do dymisji; nie da się obronić tezy, że państwo polskie zdało egzamin
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego nie da się już dziś obronić tezy, że państwo polskie zdało egzamin po katastrofie smoleńskiej. W jego opinii, w tej sprawie doszło do kompromitacji i skandalu, a ludzie za niego odpowiedzialni powinni "odejść w dożywotniej hańbie". Prezes PiS zapowiedział też, że oczekuje dymisji marszałek sejmu Ewy Kopacz. Według niego odpowiada ona za wprowadzanie w błąd rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej.
26.09.2012 | aktual.: 26.09.2012 11:54
We wtorek wojskowa prokuratura potwierdziła, że ciało Anny Walentynowicz zostało zamienione przed pogrzebem z ciałem innej ofiary katastrofy. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego nie da się już dziś obronić tezy, że państwo polskie zdało egzamin po katastrofie smoleńskiej. W jego opinii, w tej sprawie doszło do kompromitacji i skandalu, a ludzie za niego odpowiedzialni powinni "odejść w dożywotniej hańbie". Prezes podkreślał, że w tej sprawie brakuje też odpowiedniej dokumentacji.
Prezes PiS powiedział dziennikarzom w sejmie, że w kwietniu 2010 roku ówczesna minister zdrowia zapewniała, że przy identyfikacji ciał dochowano szczególnej staranności. Zdaniem szefa PiS, w demokratycznym kraju po takim obrocie wydarzeń politycy tacy jak Ewa Kopacz nie uczestniczyliby już w życiu publicznym.
Kaczyński przyznał też, że wielokrotnie słyszał o zakazie otwierania trumien ofiar katastrofy. - Rodziny były wprowadzane w błąd - oświadczył i nawiązał do wypowiedzi ministrów po katastrofie smoleńskiej, którzy zapewniali, że wszystko zostało zrobione jak należy. Zaznaczył również, że mieliśmy do czynienia z gigantyczną kompromitacją i skandalem, a ludzie za to odpowiedzialni powinni odejść dożywotnio z polityki.
Wcześniej poseł PiS Mariusz Kamiński powiedział, że z ust marszałek sejmu powinny paść szczere przeprosiny rodzin ofiar za to, co zrobiła. Poseł dodał, że syn jednej z ofiar katastrofy, Krzysztofa Putry, powiedział mu, iż Kopacz mówiła w Moskwie rodzinom ofiar, iż Rosjanie nie pozwolą na otwieranie trumien. Identyfikacji ciał trzeba więc dokonać teraz, bo w Polsce nie będzie to możliwe. - Marszałek Kopacz mówi co innego, moim zdaniem kłamie - oświadczył poseł Kamiński.
Zaznaczył również, że dramatyzm sytuacji i emocje nie usprawiedliwiają zaniedbań polskich władz. - Marszałek Kopacz zachowuje się tak, jakby się nic nie stało i nie miała do siebie żadnych zarzutów - powiedział Kamiński. - Jest inaczej - zbyt zaufała Rosjanom, wprowadziła rodziny ofiar katastrofy w błąd, teraz w skandaliczny sposób mówi, że wpłynął do prokuratury tylko jeden wniosek o otwarcie trumny pana prezydenta Kaczyńskiego - zaznaczył.
Zdaniem posła, gdyby nie wprowadzono rodzin w błąd i nie powiedziano im, że Rosjanie zabraniają otwierania trumien, to takich wniosków byłoby dużo więcej. Kamiński przyznał jednak, że trumna prezydenta musiała zostać otwarta, gdyż trzeba go było pochować w innej trumnie.
W czwartek o 16:30 minister sprawiedliwości ma przedstawić informację rządu w sprawie identyfikacji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Na sali sejmowej ma być też obecny Prokurator Generalny. Nie przewidziano pytań po wygłoszeniu informacji.