Jarosław Kaczyński: Donald Tusk postąpił jak polityczne dziecko
- W sprawie tragedii z 10 kwietnia Donald Tusk postąpił jak polityczne dziecko. Dał się
wmanewrować obcemu mocarstwu w walkę z prezydentem Polski. Stał się zakładnikiem rosyjskiej wersji katastrofy, zanim jeszcze do niej doszło - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".
05.06.2013 | aktual.: 05.06.2013 14:58
Prezes PiS skrytykował komisję Macieja Laska ws. katastrofy smoleńskiej. Jego zdaniem ten zespół "nie powstał po to, by Polakom coś tłumaczyć". "On jest po to, by udowadniać Rosjanom, że władze RP w najmniejszym stopniu nie będą podejmowały sprawy odpowiedzialności Rosji za katastrofę smoleńską" - stwierdził Kaczyński.
Polityk zwrócił także uwagę, że przekaz zespołu Laska "jest nawet zaprzeczeniem ustaleń komisji Millera, a powrotem do tez generał Anodiny". Według prezesa PiS można z tego wyciągnąć wniosek, że "z jakichś powodów Donald Tusk uznał za konieczne podporządkowanie się słowom Miedwiediewa, który wiele miesięcy temu mówił o tym, że nie wyobraża sobie, by ostatecznie Polska miała inną ocenę przyczyn katastrofy smoleńskiej niż Rosja".
Prezes PiS był także pytany, co odpowiedziałby Donaldowi Tuskowi na propozycję przedterminowych wyborów. Kaczyński zapowiedział, że jego partia jest w stanie się na to zgodzić, ale pod warunkiem, że Tusk poda się do dymisji, a władzę przejmie rząd techniczny z premierem prof. Piotrem Glińskim na czele. Platforma musiałaby się także zgodzić na zmianę ordynacji wyborczej, która zabezpieczy uczciwość wyborów.