Jarosław Gowin o rekonstrukcji rządu: potrzebne nam przyspieszenie, nie możemy chować głowy w piasek
• "Najlepiej byłoby, gdyby w Warszawie jak najszybciej doszło do zmiany włodarza" - stwierdził w Radiu Zet Jarosław Gowin
• Dodał, że jeśli zarzuty ws. reprywatyzacji się potwierdzą, "to trzeba rozżarzonym żelazem to wypalić"
• O ewentualnej rekonstrukcji rządu powiedział: "Na pewno potrzebne nam przyspieszenie. Personalia to kwestia do dyskusji wewnątrz naszego obozu"
• Gowin: mamy spowolnione tempo rozwoju i spadek inwestycji - nie można chować głowy w piasek
• "Poziom oderwania od rzeczywistości sporej części środowiska sędziowskiego jest zdumiewający"
05.09.2016 | aktual.: 05.09.2016 10:41
- Gdybyśmy myśleli o interesie partykularnym, to najkorzystniejsze dla nas byłoby przeciągnięcie tej sprawy do 2018 roku. Środowisko PO by się wykrwawiało. Ale najlepiej byłoby, gdyby w Warszawie jak najszybciej doszło do zmiany włodarza – powiedział w Radiu Zet wicepremier Jarosław Gowin, komentując aferę reprywatyzacyjną w stolicy.
Dodał, że jeśli zarzuty się potwierdzą, "to trzeba rozżarzonym żelazem to wypalić". Jednak, jak stwierdził, rząd nie bierze dziś pod uwagę wprowadzenia w Warszawie komisarza. Na pytanie o ewentualne referendum, odpowiedział: - Jeśli będzie, to jego inicjatorem będą ruchy miejskie. Odegrałoby wielką rolę.
Pytany, czy jego zdaniem reprywatyzacja będzie gwoździem do trumny Platformy, Gowin odpowiedział, że "nie ma tego typu marzeń", a w sprawie reprywatyzacji on sam "nie miał nic do zrobienia". - Są we mnie wyrzuty sumienia za stan, w jakim PO zostawiła Polskę - wyznał jednak. - Największa odpowiedzialność za brak reprywatyzacji spada na Aleksandra Kwaśniewskiego, bo to on zawetował ustawę przegłosowaną przez AWS - ocenił wicepremier.
Na pytanie o ewentualną rekonstrukcję rządu, Jarosław Gowin odpowiedział: - Na pewno potrzebne nam przyspieszenie. Personalia to kwestia do dyskusji wewnątrz naszego obozu. Mamy spowolnione tempo rozwoju i spadek inwestycji - nie można chować głowy w piasek - ocenił.
Odniósł się również do Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów, który w sobotę odbył się w Warszawie - Poziom oderwania od rzeczywistości sporej części środowiska sędziowskiego jest zdumiewający. Czy sędziowie naprawdę nie widzą belki we własnych oczach? Czy nie była to okazja, by uderzyć się w pierś za rolę sędziów we wszystkich patologiach? - pytał Jarosław Gowin.