Japońskie porno na stronach Home Office
Brytyjczyk na oficjalnej stronie internetowej Home Office szukał informacji dotyczących między innymi zwalczania terroryzmu. Jednak to, co znalazł nie miało z terroryzmem raczej nic wspólnego. Mężczyzną zamiast poszukiwanych informacji natknął się na link prowadzący do japońskiej strony porno.
Nie kryjąc zaskoczenia skontaktował się ze stacją BBC, aby poinformować o włamaniu się przez hakerów na stronę Home Office.
- Dziś rano zostaliśmy poinformowani o nieprawidłowym linku i od razu go usunęliśmy - powiedział rzecznik Home Office.
Rzecznik oznajmił również, że nieprawidłowy link był tylko i wyłącznie wynikiem włamania na stronę przez osoby trzecie i rząd nie miał w tym żadnego udziału.