Trwa ładowanie...
chiny
18-10-2012 10:00

Japonia: wizyta ministrów w świątyni Yasukuni upamiętniającej zbrodniarzy wojennych

Grupa japońskich deputowanych, w tym dwóch ministrów, odwiedziła świątynię sintoistyczną Yasukuni. Oburzeniem zareagowali sąsiedzi Japonii, gdyż miejsce to upamiętnia m.in. japońskich dowódców uznanych za zbrodniarzy wojennych.

Japonia: wizyta ministrów w świątyni Yasukuni upamiętniającej zbrodniarzy wojennychŹródło: PAP/EPA, fot: Kimimasa Mayama
d3bi9kg
d3bi9kg

Grupa parlamentarzystów, w tym minister transportu Yuichiro Hata oraz minister ds. reformy systemu pocztowego Mikio Shimoji, uczestniczyła w organizowanych w świątyni festiwalu z okazji nastania jesieni. Premier Yoshihiko Noda wcześniej apelował do członków swego rządu, by nie odwiedzali świątyni (chramu).

Rzecznik rządu powiedział, że była to prywatna wizyta ministrów.

Każda wizyta japońskich polityków w Yasukuni prowadzi do napięć w stosunkach Japonii z jej sąsiadami. Chram ten należy do najbardziej kontrowersyjnych. Upamiętnia poległych w wojnach japońskich żołnierzy, w tym 14 dowódców uznanych za zbrodniarzy wojennych. Na terenie świątynnego kompleksu znajduje się również muzeum prezentujące rewizjonistyczną wersję historii.

Powszechnie chram Yasukuni postrzegany jest też jako miejsce przypominające o ekspansjonistycznej polityce mocarstwowej Japonii zakończonej wraz z drugą wojną światową. Wizyty japońskich polityków w tym miejscu traktowane są jako dowód na to, że władze nie poczuwają się do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez ich kraj w przeszłości.

d3bi9kg

Były premier w świątyni zbrodniarzy

W środę w Yasukuni zjawił się przywódca opozycyjnej Partii Liberalno-Demokratycznej Shinzo Abe, typowany na następnego premiera. Oficjalnie pojechał on tam jako osoba prywatna, by uczcić zakończenie drugiej wojny światowej.

Spotkało się to z ostrą reakcją Chin i Korei Południowej. Południowokoreański MSZ wyraził "głęboki żal i zaniepokojenie" wizytą Abego w budzącej kontrowersje świątyni, określonej jako "symbol japońskiej agresji i militaryzmu".

Z kolei chińska oficjalna agencja Xinhua zaznaczyła, że "wizyta Abego w tak delikatnym czasie (...) to kolejny cios dla i tak nadwątlonych stosunków chińsko-japońskich", a także "kolejna odsłona prowokacyjnych działań Japonii wobec Chin, która jeszcze bardziej zatruje wzajemne relacje".

Stosunki między tymi państwami w ostatnim czasie znacznie się pogorszyły, po tym jak rząd Japonii wykupił od prywatnego japońskiego właściciela kilka wysp z archipelagu Senkaku (chiń. Diaoyu), które według Pekinu podlegają suwerenności Chin. W jego sąsiedztwie znajdują się bogate łowiska i prawdopodobnie znaczne podmorskie złoża gazu ziemnego.

d3bi9kg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bi9kg
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj