Japonia przygotowuje się na wypadek inwazji chińskiej armii
Japonia przygotowała plan obrony swoich południowych wysp na wypadek ewentualnej chińskiej inwazji i zamierza ulokować na nich 55 tysięcy żołnierzy - poinformowała agencja Kyodo.
Japońskie Ministerstwo Obrony opracowało ten projekt w listopadzie 2004 roku w oparciu o założenia inwazji obcych wojsk na japońskie wyspy, znajdujące się w pasie tysiąca kilometrów pomiędzy Kiusiu a Tajwanem.
Plan przewiduje rozmieszczenie 55 tysięcy żołnierzy lądowych sił zbrojnych, a także samolotów rozpoznawczych i bojowych, niszczycieli oraz okrętów podwodnych.
Z tych 55 tysięcy, 9 tysięcy żołnierzy to siły szybkiego reagowania. Ich zadaniem będzie natychmiastowe odbicie zajętych przez najeźdźcę wysp. Reszta wojsk zapewniać będzie im wsparcie.
Jeden z przedstawicieli japońskiej agencji obrony powiedział, że mobilizacja ma związek ze wzrostem chińskiej aktywności w rejonie. Powołał się m.in. na listopadowy przypadek naruszenia japońskich wód terytorialnych przez chiński atomowy okręt podwodny.
Według władz w Tokio, w 2004 roku chińskie okręty podwodne ponad 30 razy wpływały na japońskie wody terytorialne.
Japonia po raz pierwszy nakreśliła swój plan obrony względem ewentualnego zagrożenia ze strony Chin. Do tej pory priorytetem była obrona przed natarciem z Korei Północnej.