Japonia odkupi od Polski kwoty emisji dwutlenku węgla?
Japonia prowadzi z Polską rozmowy w sprawie odkupienia części kwot emisji gazów cieplarnianych, głównie CO2, wyznaczonych na mocy Protokołu z Kioto - poinformował Departament Globalnych Problemów Środowiska i Zmian Klimatu w Ministerstwie Środowiska.
27.11.2007 | aktual.: 28.11.2007 00:00
Polska ratyfikując Protokół z Kioto zobowiązała się do 6-procentowej redukcji emisji gazów cieplarnianych w stosunku do roku 1988.
Redukcja ta - jak podaje resort środowiska - znacznie przekroczyła przyjęty cel i Polska posiada nadwyżkę tzw. jednostek przyznanej emisji (Assigned Amount Units - AAU). Nadwyżkę może sprzedać państwom-stronom Protokołu z Kioto, które mają problemy ze spełnieniem swojego zobowiązania.
Sprzedaż jednostek emisji może nastąpić na podstawie artykułu 17 Protokołu z Kioto. Warunkiem zbycia jednostek AAU jest przeznaczenie środków uzyskanych ze sprzedaży na cele środowiskowe - proces ten nazywany jest Systemem Zielonych Inwestycji (Green Investment Scheme - GIS). Formuła ta, umożliwiająca stronom-sygnatariuszom protokołu handel nadwyżkami emisyjnymi, ma wejść w życie w styczniu 2008 r.
Jak poinformował resort środowiska, dotychczasowa współpraca państw w ramach GIS nie ma jeszcze historii, ponieważ procedura nie jest oficjalnie ustanowiona. Powszechnie jednak przyjmuje się, że oparta jest ona w pewnym stopniu na procedurze związanej z akceptacją projektów w ramach mechanizmu wspólnych wdrożeń i zaczyna się od podpisania tzw. Memorandum of Understanding (MoU).
Jak donosiła w poniedziałek z Tokio agencja Reutera, Japonia prowadzi w tej sprawie rozmowy z Węgrami. Cytowany przez Reutera japoński urzędnik poinformował, że strona japońska chce zawrzeć z Węgrami pierwsze porozumienie w sprawie odkupienia kwot emisji gazów, zgodnie z zaaprobowanymi przez ONZ mechanizmami handlu emisjami - tzw. GIS.
Resort środowiska poinformował, że polsko-japońskie rozmowy i spotkania w sprawie wdrożenia w Polsce GIS rozpoczęły się w czerwcu br., a kwestia sprzedaży jednostek AAU jest traktowana przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej priorytetowo.
Kraje takie jak Japonia, przekraczające przyznane im na mocy Protokołu z Kioto kwoty emisji, mogą doliczyć zakupione kwoty do swoich własnych i tym samym wykazać się ograniczeniem emisji do atmosfery szkodliwych gazów.
Japonia w zeszłym roku przekroczyła przyznane jej na najbliższe pięć lat kwoty emisji o 13% w skali roku. Kraje, które przekroczą przyznane limity, czyli nie wywiążą się ze zobowiązań zawartych w Protokole z Kioto, będą zmuszone do ograniczania produkcji przemysłowej.
Protokół z Kioto zakładał redukcję emisji CO2 i pięciu innych gazów cieplarnianych o 8% do roku 2012 w porównaniu z rokiem 1990 (dla Polski przyjęto rok 1988). O jego sukcesie zadecyduje to, czy przyłączą się do niego Stany Zjednoczone, które odpowiadają za jedną czwartą światowych emisji gazów cieplarnianych, a także Australia, Indie i Chiny.
Unia Europejska na szczycie w marcu ubiegłego roku zobowiązała się, że w odpowiedzi na zmiany klimatyczne emisja jednego z głównych gazów cieplarnianych - CO2 - będzie do 2020 roku o 20% mniejsza niż w 1990.
Protokół z Kioto jest międzynarodowym porozumieniem, dotyczącym globalnego ocieplenia. Był negocjowany przez kilka lat i ostatecznie sformułowany na konferencji w Kioto w grudniu 1997 r. Formalnie wszedł w życie jednak dopiero 16 lutego 2005 r. po ratyfikowaniu go przez Rosję (w listopadzie 2004 r.).