Japonia grozi Korei Północnej przerwaniem pomocy humanitarnej
Grożąc przerwaniem pomocy
humanitarnej Japonia zażądała od Korei Północnej zgody
na przeprowadzenie jeszcze we wrześniu kolejnej rundy rozmów w
sprawie losu Japończyków uprowadzonych w latach 70. i 80.
ubiegłego stulecia przez północnokoreańskie służby specjalne.
Dotychczasowe podobne wezwania Tokio Phenian lekceważył.
Poprzednia tura rokowań odbyła się w sierpniu w Pekinie. Japońscy negocjatorzy nie byli zadowoleni w jej wyników.
Koreańczycy informowali wtedy, że nadal ustalają, co mogło się stać z 10 obywateli Nipponu, o których pyta Tokio.
Wcześniej Phenian tłumaczył, że 8 z nich zostało owszem porwanych, wykorzystywani byli jako instruktorzy w szkołach wywiadu, ale że już nie żyją.
Zdaniem Koreańczyków, dwaj pozostali nigdy nie przebywali na północy Półwyspu Koreańskiego. Japończycy w to nie wierzą.
Porozumienie na temat wyjaśnienia okoliczności zaginięcia 10 Japończyków osiągnięto podczas majowej wizyty premiera Junichiro Koizumi w Phenianie. W zamian obiecał on dostawy do KRLD 250 tysięcy ton żywności i leków na sumę 10 milionów dolarów. Część dostaw już uzgodniono, ale reszta może zostać teraz zawieszona.
Nie byłoby to dobrą wiadomością dla głodującej Korei Północnej.