Japończycy z powietrza próbują ostudzić reaktor atomowy

Zbiornik ze zużytymi prętami paliwowymi w budynku reaktora 4 w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I nie zawiera już wody, co wiąże się ze "skrajnie wysokim" poziomem promieniowania - podał szef amerykańskiej agencji ds. dozoru jądrowego.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Dwa śmigłowce wojskowe rozpoczęły 17 marca nad ranem (czasu miejscowego) akcję zrzucania wody na przegrzewający się reaktor nr 3 w japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima I - podała dpa, powołując się na materiał japońskiej telewizji NHK.

Nagranie wyemitowane przez NHK - ukazujące dwa śmigłowce zrzucające wodę na reaktor nr 3 - pochodziło z trzeciej maszyny, która została poza strefą zakazu lotów obowiązującą w promieniu 30 km od siłowni.

Wg NHK oba śmigłowce mogą wznieść w powietrze 7,5 tony wody. Na razie nie wiadomo jednak, czy podczas tej akcji ich zbiorniki były pełne i ile dokładnie wody zrzuciły maszyny na zagrożony reaktor.

Jednocześnie śmigłowiec japońskich Sił Samoobrony monitoruje poziom promieniowania nad reaktorem - podała Kyodo.

Woda zrzucana z powietrza ma zmniejszyć temperaturę w reaktorze nr 3.

Zachodzi obawa, że mogła się z niego wydostać para radioaktywna. Wg operatora Fukushimy I, TEPCO, reaktor nr 3 wykazuje najwyższy poziom promieniowania. Jest także jedynym, którego paliwo zawiera pluton. Do jego wnętrza pompowano wcześniej wodę morską, by zapobiec przegrzaniu. W mieszczącym reaktor budynku nastąpił w poniedziałek wybuch.

Śmigłowce były gotowe już wcześniej w środę, jednak akcja nie doszła do skutku, prawdopodobnie ze względu na podwyższone promieniowanie.

Położona na północnym wschodzie Japonii siłownia została uszkodzona w wyniku piątkowego potężnego trzęsienia ziemi i tsunami.

Jak mówił dyrektor NRC Gregory Jaczko powiedział, że "poza trzema reaktorami, które działały w chwili wypadku, także czwarty reaktor stanowi obecnie powód do niepokoju". Wyraził przekonanie, że mogło tam dojść do wybuchu wodoru. - Myślimy, że w zbiorniku ze zużytymi prętami paliwowymi nie ma już wody i że poziom promieniowania jest tam skrajnie wysoki, co może uniemożliwiać akcję ratunkową - mówił Jaczko.

Podkreślił, że "gdyby ratownicy zbliżyli się do reaktorów, mogliby być narażeni na śmiertelną dawkę" promieniowania.

Szef NRC zastrzegł, że dysponuje bardzo ograniczonymi informacjami na temat sytuacji w Japonii i chciałby wstrzymać się od spekulacji. Mimo to stwierdził, że ewentualny radioaktywny opad nie dotrze do USA. Dodał również, iż w jego opinii strefa ewakuacyjna wokół elektrowni Fukushima I jest zbyt mała - relacjonuje słowa eksperta Reuters.

Rano w elektrowni Fukushima wybuchły pożary w dwóch reaktorach - numer trzy i cztery. Rzecznik rządu poinformował wtedy o znacznym wzroście promieniowania na terenie elektrowni i wycofaniu z obiektu wszystkich pracowników. Przy pomiarze radiacji w odległości około 60 km od uszkodzonej elektrowni okazało się, że promieniowanie radioaktywne przekracza tam aż o 500 razy dopuszczalne wartości.

Rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano informował wcześniej, że promieniowanie w pobliżu siłowni wynosi 1500 mikrosiwertów na godzinę. Według agencji AFP normalny poziom to 0,035 mikrosiwertów na godzinę.

- To nie jest moment, by mówić, że w elektrowni w Fukushimie sytuacja wymknęła się spod kontroli - powiedział z kolei szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Japończyk Yukiya Amano, odpowiadając na słowa unijnego komisarza ds. energii Guenthera Oettingera. Oettinger powiedział: - Wwydaje się, iż japońskie władze straciły kontrolę nad całą sytuacją.

Amano ostatnie wydarzenia w Fukushimie - pożar w budynku reaktora i kolejną porcję promieniowania - określił jako "martwiące". Dodał, że nie sposób przewidzieć, jak sytuacja się rozwinie: - Są mieszane wskazania i bardzo trudno przewidzieć, jak się to rozwinie - mówił.

Wybrane dla Ciebie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o rolu amerykańskich wojsk w regionie
Hegseth w Korei Płd. Rozmowy o rolu amerykańskich wojsk w regionie
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Trump zarządził testy nuklearne. Minister energii uspokaja
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Tomahawków dla Ukrainy nie będzie. Trump powiedział wprost
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Muzeum Tylera w Kalabrii. Skandal i 1,3 mln euro wyrzucone w błoto
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Platforma wycofuje produkt. Francuska instytucja była skuteczna
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"