Japończycy jadą do Iraku
(PAP)
O wysłaniu niebojowych oddziałów do Iraku zdecydował rząd Japonii.
09.12.2003 | aktual.: 09.12.2003 17:19
"Nie idziemy na wojnę. Wiemy, że sytuacja w Iraku jest poważna. Wiemy, że nie jest tam bezpiecznie. Japońskie Siły Samoobrony muszą jednak podjąć się tej misji" - powiedział szef japońskiego rządu, Junichiro Koizumi. Koizumi nie podał jednak konkretnej daty wyjazdu żołnierzy do Iraku. Według mediów, nastąpi to nie wcześniej niż w styczniu przyszłego roku.
Koizumi podkreślił, że udział w irackiej misji to spełnienie międzynarodowych zobowiązań Japonii, przede wszystkim jako sojusznika USA.
"Ameryka dokonała wielu poświęceń w imię tworzenia prawdziwie demokratycznego systemu w Iraku - Japonia musi być wiarogodnym sojusznikiem USA" - tłumaczył Koizumi.
Oddziały japońskie pojadą do Iraku na nie dłużej niż 6-12 miesięcy, a ich misja ograniczona będzie do udziału w odbudowie irackiej infrastruktury. Chodzi głównie o systemy zaopatrzenia w wodę i prąd, ochronę zdrowia, szkolnictwo i pomoc humanitarną. W skład sił japońskich w Iraku wejdą oddziały lądowe, powietrzne i marynarki wojennej.
Zdaniem mediów, niebojowe oddziały japońskie liczyć mają do 600 żołnierzy i zostaną rozmieszczone na południowym wschodzie Iraku na terenie prowincji Muthanna. Główną japońską bazą będzie miasto Samawa w brytyjskiej strefie stabilizacyjnej.
Przyszła misja japońska w Iraku będzie największą spośród podobnych operacji, prowadzonych przez japońskie oddziały po drugiej wojnie światowej.
Japończycy brali już udział w misjach pokojowych ONZ. 600 japońskich było w Kambodży w 1992 r. a 405 - nadal bierze udział w misji w Timorze Wschodnim (od 2002 r.). Po raz pierwszy jednak japończycy uczestniczyć będą w operacjach w kraju, na terenie którego trwają walki.