Janusz Zemke: katastrofę boeinga 777 musi wyjaśnić ukraińska komisja, nie MAK
- Nie widzę żadnych podstaw, ani politycznych, ani prawnych, aby katastrofę malezyjskiego boeinga miał wyjaśniać rosyjski MAK. Musi ją wyjaśnić komisja powołana przez ukraińskie władze - powiedział "Gość poranka" w TVP Info Janusz Zemke, europoseł SLD. - Ta tragedia może doprowadzić do rewizji polityki części europejskich państw wobec konfliktu Ukraina-Rosja - dodał były wiceminister obrony narodowej.
18.07.2014 | aktual.: 18.07.2014 09:16
Zemke tłumaczył, że do katastrofy doszło na terytorium Ukrainy, w katastrofie nie zginął ani jeden obywatel Rosji. – Zupełnie nie rozumiem, dlaczego miałby to wyjaśniać rosyjski MAK – mówił.
Europoseł SLD zwrócił tez uwagę, że po tej tragedii "wiele państw będzie musiało sobie powiedzieć, że to nie jest konflikt, który trwa tylko na granicy Ukrainy i Rosji". - Nagle się okazało, że skutki tej wojny mogą uderzać w obywateli innych państw. Doprowadzi to do rewizji polityki części europejskich państw – zasugerował b. wiceminister obrony narodowej.
Zestrzelenie samolotu
Zestrzelona w czwartek maszyna linii Malaysia Airlines, która leciała z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbiła się na wschodzie Ukrainy. Według przewoźnika w samolocie było łącznie 298 osób - 283 pasażerów, w tym trzy niemowlęta, i 15 członków załogi. Wszyscy zginęli. Ponad połowę pasażerów stanowili obywatele Holandii.
Źródło: TVP Info