Janusz Rolicki: PiS się rozpadnie. "KOD przypomina kulę śnieżną, która może stać się lawiną"
Prawo i Sprawiedliwość nie dotrwa do końca kadencji - powiedział w #dziejesienazywo Janusz Rolicki ("Fakt"). Dodał, że jest tego tak pewny, że przed programem założył się w tej sprawie z Leszkiem Millerem, który również był gościem w studiu Wirtualnej Polski.
Zdaniem Rolickiego są dwie przyczyny, które wywołają kryzys w PiS. - Jedna to opór wewnętrzny w Polsce, który - jak widać - będzie narastał i jest szalenie niebezpieczny dla PiS, bo jest samoczynny. Ludzie przychodzą, bawią się i chcą PiS zniszczyć śmiechem - śmiech jest szaloną bronią w Polsce - mówił publicysta.
Drugi element, który wskazał, to reakcja zagranicy na działania partii Jarosława Kaczyńskiego. - To opór świata. Świat może w sposób bardzo łatwy i prosty zniszczyć nasze podstawy gospodarcze. My już mamy tego pierwsze oznaki: złotówka poleciała do 4,50 - to jest sygnał bardzo alarmistyczny. To odczuje każdy z nas w swojej kieszeni. Przy tąpnięciu złotego wzrosną piekielnie nasze długi, nasze zadłużenie i zacznie się stopniowe zubożenie kraju - mówił gość Michała Kobosko.
Prowadzący #dziejesienazywo pytał też o możliwe scenariusze, w których PiS nie dotrwałby do końca kadencji. - Jedna możliwość to jest ten "Majdan". Opór społeczny będzie tak ostry, że PiS będzie musiał ustąpić. Drugi wariant: na skutek spadku notowań PiS część osób zacznie z niego odchodzić. Praktycznie w każdej kadencji PiS tracił ok. 10-15 proc. swoich posłów. Jeśli się spełnią te czarne chmury, które nad nimi wiszą, to PiS się stanie klubem samobójców politycznych - przekonywał Rolicki.
Jego zdaniem ludzie, którzy odgrywają w PiS znaczącą rolę, w przyszłości stracą miejsce w polityce. - W przeciwnym razie zaczniemy się upodabniać do republik: pomiędzy bananowymi a Białorusią. Jarosław Kaczyński chce konsekwentnie zrealizować swój zamysł: zmienić Polskę i utworzyć IV RP. Ale idzie na skróty. Zmienić RP można zmieniając konstytucję. To jest droga racjonalna, legalna, choć mogłaby wzbudzić niechęć - stwierdził publicysta.
Prezesowi PiS zarzucił łamanie zasad demokratycznych. - To może przynieść fatalne skutki dla kraju. Wydaje się, że świat - mimo obecnych zahamowań - będzie podążał drogą demokratyczną, bo jak wielu mądrych ludzi powiedziało: "dotychczas ludzkość nie wymyśliła lepszego systemu". Jestem przestraszony tym, co robi Kaczyński, dlatego, że wyraźnie jest zdeterminowany do realizacji tego celu. Stąd ostre wypowiedzi o naszej suwerenności i niemal już "plucie" na KOD, który jest zjawiskiem dla rządzących kompletnie nieprzewidywalnym - mówił Rolicki
- Reakcja Kaczyńskiego dowodzi, że on się tego boi - gdyby się nie bał, to by to zbywał jakimiś słówkami lekceważącymi. Tymczasem KOD przypomina kulę śnieżną, która potencjalnie może się przemienić w lawinę - oceniał gość Wirtualnej Polski.