Trwa ładowanie...
15-05-2014 20:20

Janusz Piechociński: niektórzy kandydaci znęcają się nad polską demokracją

Część kandydatów do Parlamentu Europejskiego buduje swoją popularność, znęcając się przy tym nad polską demokracją - stwierdził wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński podczas wizyty w Wielkopolsce.

Janusz Piechociński: niektórzy kandydaci znęcają się nad polską demokracjąŹródło: WP.PL, fot: Łukasz Szełemej
d4lnms3
d4lnms3

Podczas wyborczego objazdu regionu Piechociński wsparł kandydatów swej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Według ministra gospodarki Europa musi znaleźć odpowiedź na wstrząs jakim był kryzys i dlatego - mówił - "jak nigdy dotąd, potrzebna jest nam profesjonalna, mądra i kompetentna reprezentacja w PE, a nie złożona z ludzi znanych, z tego, że są znani".

- W dodatku tę swoją rozpoznawalność chcą poszerzyć poprzez happeningi, eventy, konflikty, odbieranie komukolwiek czci, patriotyzmu, wręcz znęcanie się nad polską demokracją - powiedział Piechociński na konferencji prasowej w Poznaniu.

Jak dodał, dla zbyt wielu polityków kampania i działalność polityczna ogranicza się do show wyborczego, on sam jest zwolennikiem twardego stąpania po ziemi.

- Nie byłem na Majdanie, nie obiecywałem Ukraińcom, że Europa da im gigantyczne pieniądze. Mam w tym tygodniu u siebie połowę gospodarczego rządu Ukrainy i powiem im po raz kolejny w ostrej formie: panowie, polska popiera, solidaryzuje się, traktuje wasze zagrożenia poważnie, ale, przypomnę, że siedmioletnia tradycja embarga na wołowinę czy szybsza niż rosyjska reakcja na dwa chore dziki, są nieadekwatne do życzliwości, jaką Polska okazuje - powiedział.

d4lnms3

Piechociński odniósł się również do informacji, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zawiesił udział w kampanii wyborczej, by udać się na południe Polski ze względu na zagrożenie tych terenów powodzią.

- Ja prowadzę kampanię wyborczą poprzez dobre wypełnianie tego, co jest powinnością nie tylko prezesa PSL, ale i ministra gospodarki, ekonomisty i wicepremiera. Zaczynamy mieć licytację polityków, którzy zaczynają nam dawać do zrozumienia, że na ich widok wzrasta ciśnienie i opadają wody. Nie chciałbym, żebyśmy teraz licytowali się na wałach pod Sandomierzem. Trzeba pozwolić służbom robić to, co mają tam robić - powiedział.

- Wczoraj usłyszałem, że prezes Kaczyński mówił, że polska wieś i polskie rolnictwo mogą liczyć na prezesa Kaczyńskiego. Panie Jarosławie, rolniku z Żoliborza, policzmy głosowania z ubojem rytualnym, spójrzmy, co się działo w pana czasie z eksportem jabłek. Papier, słowa, mikrofony i kamery są cierpliwe, zanotowały pańską wypowiedź, że więcej europejskiej armii, a mniej polityki rolnej - dodał wicepremier.

Według niego skala "agresji, głupoty i nienawiści", nie tylko w polityce, nasączyła publiczne życie na niespotykaną skalę. Ocenił również, że Polska zbyt często jest postrzegana "w warszawskocentrycznym" wymiarze. Prezes partii pochwalił regionalnych działaczy, że nie ulegają takim tendencjom.

d4lnms3

Europoseł PSL i jedynka na wielkopolskiej liście tej partii w wyborach do PE Andrzej Grzyb stwierdził, że ostatnie wizyty wicepremiera i szefa PSL w Wielkopolsce "można spointować zdaniem: mniej agresywnej polityki, budujmy fabryki".

Szef ludowców podkreślał, że PSL jest wyjątkową formacją w polskiej polityce, która za chwilę będzie obchodziła 120-lecie istnienia. - Nie chowamy się za inne szyldy. Nie proponujemy zupełnie nowych programów - powiedział wicepremier.

d4lnms3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4lnms3
Więcej tematów