PolskaJanusz Palikot: próby nacisku Kościoła na sumienia posłów są karygodne

Janusz Palikot: próby nacisku Kościoła na sumienia posłów są karygodne

Janusz Palikot skrytykował stanowisko Episkopatu Polski ws. poszanowania wolności sumienia parlamentarzystów. Ruch Palikota uważa, że wszelkie próby nacisku na decyzje posłów w sprawie ustawy aborcyjnej, lub jakiegokolwiek innego aktu prawnego, są "karygodne".

Janusz Palikot: próby nacisku Kościoła na sumienia posłów są karygodne
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

20.10.2012 | aktual.: 20.10.2012 20:00

W oświadczeniu prezydium Konferencji Episkopatu Polski podkreśliło, że Kościół nie stanowi prawa w Polsce, ale domaga się pełnego poszanowania wolności sumienia parlamentarzystów w głosowaniach. Prezydium KEP z uznaniem przyjmuje prace nad nowelizacją ustawy antyaborcyjnej "tak, by pozwoliła ona uchronić życie osób z zaburzeniami genetycznymi" - podkreślono.

Sejm w ub. tygodniu nie przyjął wniosku o odrzucenie projektu Solidarnej Polski przewidującego zakaz aborcji ze względu na upośledzenie płodu. Było to możliwe, bo za dalszymi pracami nad projektem opowiedziało się 40 posłów PO, a 28 wstrzymało się od głosu. Tego samego dnia posłowie odrzucili natomiast projekt ustawy autorstwa Ruchu Palikota liberalizujący przepisy antyaborcyjne.

W opinii Janusza Palikota, 70 - 80 proc. społeczeństwa popiera takie postulaty jak edukacja seksualna, stosowanie środków antykoncepcyjnych, czy łatwiejszy do nich dostęp. - W tych sprawach Kościół nie pozwala na decyzje zgodne z własnym sumieniem. Przeciwko takiemu myśleniu protestujemy.Liczymy, że stanowisko Episkopatu spowoduje, że wiele ludzi w naszym parlamencie odważy się głosować z własnym sumieniem - dodał Palikot.

Jego zdaniem stanowisko Episkopatu to również "reprymenda dla przedstawicieli Kościoła, którzy nie szanowali autonomii każdego posła, tylko narzucali określone stanowisko w rożnych innych sprawach".

Jako przykład narzucania posłom określonego stanowiska Palikot zacytował słowa bp Tadeusz Pieronka: "Debata o eutanazji i aborcji jest nie tylko niepotrzebna, ale i szkodliwa. Jeśli ktoś chce mieć wojnę, to będzie ją miał na własne życzenie. Stanowisko Kościoła od zawsze jest negatywne i nie widzę tu pola do dyskusji".

- Co ma ta wypowiedź bpa Pieronka z wezwaniem do poszanowania autonomii każdego posła? To jest gwałt na tej autonomii. To jest wmawianie, że kobiety nie mają sumienia, nie mają własnego głosu, chyba, że jest to sumienie biskupa - powiedział przewodniczący Ruchu Palikota.

Palikot zaznaczył, że takie wypowiedzi hierarchów Kościoła to zastraszanie społeczeństwa. Jako przykład podał dane, z których wynika, że 80 proc kobiet chce liberalizacji ustawy aborcyjnej. - Jednak ta większość w parlamencie tego nie chce, bo jest pociągana za sznurki przez Episkopat - mówił przewodniczący RP.

Posłanka Anna Grodzka, powiedziała, że na listach RP będzie zastosowany parytet - 50 proc. miejsc będą miały zapewnione kobiety. Dodatkowo zastosowany będzie tzw. suwak, czyli na przemian na liście będzie kobieta i mężczyzna. "Robimy to po to, aby przełamać opór, jaki jest w mentalności ludzi. Żebyśmy mogli budować społeczeństwo zrównoważone" - dodała.

Grodzka zaapelowała do kobiet, aby były aktywne w polityce i startowały w wyborach. - Władzę polityczną musimy wziąć siłą. Nikt nam tej władzy politycznej nie da. Pasywność jest polityką przegranych. Musimy być aktywne i zabiegać o swoje interesy - zaznaczyła.

Janusz Palikot zapowiedział, że jego ugrupowanie ponownie złoży projekt liberalizacji przepisów antyaborcyjnych. - Tym razem złożymy ten projekt w trzech oddzielnych aktach prawnych: oddzielnie dostęp do środków antykoncepcyjnych, oddzielnie zagadnienia z zakresu edukacji seksualnej i oddzielnie przepisy dotyczące liberalizacji samej aborcji. Miejmy nadzieję, że przynajmniej dwa pierwsze punkty przejdą w tym sejmie i posłowie Platformy zagłosują "za" - powiedział poseł.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1600)