Janusz Onyszkiewicz: decyzje szczytu NATO to "polskie osiągnięcie"
Jako „polskie osiągnięcie” uznał Janusz Onyszkiewicz, były minister obrony narodowej, decyzje szczytu NATO dotyczące Polski. - Oczywiście, chcielibyśmy więcej, ale wcale to nie oznacza, że powinniśmy tylko z pewną rezygnacją przyjąć to, co nam dają, to bardzo dużo. Można się oczywiście zastanawiać jak to będzie wszystko funkcjonować, ale to już jest odrębny temat – powiedział w Polsat News.
05.09.2014 | aktual.: 05.09.2014 12:47
Były minister obrony narodowej nie zgodził się z zarzutem, że decyzje Sojuszu w sprawie baz w Europie Środkowo-Wschodniej jest rzuceniem rękawicy Rosji. - Myślę, że to nie jest rzuceniem rękawicy Rosjanom, to jest po prostu pokazanie Rosjanom, że nie ma krajów drugiej kategorii bezpieczeństwa w NATO i że NATO myśli serio, nie tylko mówi, ale i czyni w tym kierunku odpowiednie kroki - uważa. I dodaje: "w związku z tym, że tutaj takiego spacerku, który w efekcie mógłby przynieść podobne zwasalizowanie jakichś krajów albo oderwanie ich części wzorem tego, co się dzieje teraz na Ukrainie, myślę tutaj głównie o krajach bałtyckich, w ogóle w grę nie wchodzi".
Onyszkiewicz przyznał, że chciałby, aby ziścił się „scenariusz utworzenia w Polsce, a może także i w Estonii czy na Łotwie stałych magazynów wojskowych ze sprzętem i z całym wyposażeniem, do których można by dowieźć tylko personel na wypadek jakiegoś kryzysu, a to jest znacznie prostsze niż wożenie całego wyposażenia całej brygady”.
Dziś brytyjski premier David Cameron na szczycie Sojuszu w walijskim Newport zasygnalizował, że "dowództwo sił natychmiastowego reagowania, które powoła NATO, ma być w Polsce". Dodał, że Wielka Brytania wydzieli 3,5 tys. personelu dla tych wielonarodowych sił.