Janik: zaskarżenie wniosku Ziobry do TK zależne od ekspertyz
SLD od treści ekspertyz prawnych, uzależnia
ewentualne zaskarżenie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku
mniejszości Zbigniewa Ziobry (PiS) do sprawozdania komisji
śledczej badającej sprawę Lwa Rywina - powiedział przewodniczący Sojuszu Krzysztof Janik.
31.05.2004 | aktual.: 31.05.2004 21:37
W piątek wieczorem posłowie wybrali raport pos. Ziobry spośród innych wniosków mniejszości. Opozycja uznała, że jest on ostatecznym raportem komisji przyjętym przez Sejm, ponieważ w głosowaniu uzyskał bezwzględną większość głosów. Janik od piątku mówił jednak, że dla niego sprawa zakończenia prac nad sprawozdaniem komisji śledczej nie jest zamknięta.
Także b. premier Leszek Miller powiedział w poniedziałek w radiowej Trójce, że jego zdaniem nie ma jeszcze ostatecznego raportu komisji śledczej. "Ten raport powinien być przedmiotem procedury, którą marszałek Sejmu zapowiada, a myślę, że są wszelkie szanse ku temu, żeby cała ta procedura i treści wniosku mniejszości pana Ziobry zostały zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego" - zaznaczył Miller.
Jego zdaniem, zaskarżenie do TK "jest raczej pewne", ponieważ komisja śledcza "nie ma takich uprawnień, jakie wynikają z wniosku mniejszości pana Ziobry" (tzn. nie może wnioskować o postawienie przed Trybunał Stanu najważniejszych osób w państwie).
Janik pytany, czy zamierza zwrócić się w tej sprawie do TS powiedział, że na razie będzie się starał pozyskać ekspertyzy prawne i w zależności od ich treści będzie podejmować decyzje co dalej. "Wola polityczna wolą polityczną, ale przede wszystkim trzeba szanować prawo i opinię autorytetów w tym zakresie. Niczego nie wykluczamy, dopóki nie będziemy wiedzieli, co sądzą wybitni konstytucjonaliści w tej sprawie" - stwierdził Janik.
Raport pos. Ziobry uzyskał bezwzględną większość głosów i największe poparcie spośród wszystkich sześciu wniosków mniejszości. Posłowie w kolejnych turach głosowania odrzucili wnioski: Bohdana Kopczyńskiego (niezrz.), Józefa Szczepańczyka (PSL), Jana Rokity (PO) i Tomasza Nałęcza (SdPl). Jako ostatni odpadł wniosek Jana Łącznego (Samoobrona). W ostatnim głosowaniu za wnioskiem mniejszości autorstwa Ziobry było 190 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 188.
Po tym głosowaniu okazało się, że opozycja i marszałek Sejmu Józef Oleksy różnie zinterpretowali ustalenia co do sposobu ostatecznego głosowania, podjęte wcześniej na Konwencie Seniorów.
Oleksy oraz posłowie SLD twierdzili, że należy jeszcze raz poddać raport Ziobry pod głosowanie, bo dopiero gdy w tym głosowaniu raport uzyska większość, będzie mógł być uznany za przyjęty przez Sejm, a jeśli nie - musi jeszcze zostać przegłosowany raport komisji autorstwa Anity Błochowiak (SLD).
Głosowanie, którego domagał się Sojusz, okazało się jednak niemożliwe, bo opozycja opuściła salę obrad uznając, że sprawa została już zakończona. Oleksy odroczył zakończenie procedury głosowania nad raportem komisji do następnego posiedzenia. Planowane posiedzenie ma się rozpocząć 16 czerwca, ale marszałek nie wykluczył zwołania dodatkowego.
Raport Ziobry zawiera m.in. konkluzję, że były premier Leszek Miller, była wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska, były szef gabinetu politycznego Millera Lech Nikolski, były prezes TVP Robert Kwiatkowski i sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty to grupa, która wysłała Lwa Rywina do Agory z korupcyjną propozycją.
Ziobro uznał też, że prezydent Aleksander Kwaśniewski, Miller i były prokurator generalny Grzegorz Kurczuk powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za to, że, mimo wiedzy o korupcyjnej propozycji złożonej przez Rywina, nie zawiadomili organów ścigania o przestępstwie.