Janda: Powiedzą 'Wy….aj, jak ci się nie podoba'. Nie, bo to mój kraj!
– Nie chcę, żeby mi ktoś zatruł powietrze, które wdycham – powiedziała Krystyna Janda w rozmowie z Alicją Resich-Modlińską. W ten sposób artystka znów dała znać, co sądzi o rządzie Prawa i Sprawiedliwości.
Janda nie po raz pierwszy głośno komentuje bieżące sprawy polityczne. Tym razem była gościem Alicji Resich-Modlińskiej w jej programie "W bliskim planie" w Polsat News. – Wszystko to wygląda, moim zdaniem, niedobrze – oceniła posunięcia władzy.
Stwierdziła również, że obserwuje działania PiS "aktorskim uchem i okiem". Padło pytanie, czy ogląda zatem "Ucho Prezesa", satyryczny serial Roberta Górskiego - hit wśród internautów. Janda przyznała, że czasem zdarzy się jej zerknąć, ale nie jest przekonana o jego dobrym wpływie na społeczeństwo. – Zbywanie satyrą, bawienie się na ten temat jest za małe w stosunku do rzeczywistości. Tę rzeczywistość łagodzi, oswaja, pozwala nam jednak ją akceptować – wyjaśniła.
Aktywna w sieci aktorka zauważyła, że ma świadomość wagi swoich słów i konsekwencji ich wypowiadania. – Ja wiem, od razu napiszą: "W…aj k..wo, jak ci się nie podoba". Nie, bo to mój kraj. Ja tu kocham być, grać dla tych ludzi, czytać książki… Nikt nie może mnie zmusić do wyjazdu – zaznaczyła Janda, wyznając jeszcze, że wolałaby być "tylko aktorką, reżyserem i prowadzić teatr". Z drugiej strony, jest także obywatelką. Ostatnio w odpowiedzi na list fana, któremu nie podoba się jej działalność polityczna, napisała, że PiS "zabiera nam wolność i odbiera godność człowieka i Polaka". I jako Polka musi reagować, nawet kosztem sprzedaży biletów na spektakle.
