Jan Kułakowski: Polska zawiesiła wysoko poprzeczkę
W ocenie byłego polskiego negocjatora z Unią Europejską, Jana Kułakowskiego, przebywającego w Brukseli, Polska w rokowaniach zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko i ma mocną pozycję negocjacyjną.
22.06.2007 | aktual.: 22.06.2007 12:00
Jan Kułakowski zaznaczył, że powinniśmy jednak uważać, by nie przesadzić i nie popaść w śmieszność. Podkreślił, że wszystkiego w tego typu negocjacjach nigdy nikomu nie udało się osiągnąć, więc i teraz nie możemy się tego spodziewać. W ocenie naszego byłego negocjatora, ostatnia polska propozycja, by Traktat Nicejski obowiązywał do 2020 roku, nie ma większych szans na zaakceptowanie, ale jest elementem naturalnej gry negocjacyjnej.
Pytany, czy jesteśmy już, jako kraj ostro negocjujący warunki porozumienia, na granicy śmieszności - o której wcześniej wspominał - odpowiedział, że jeszcze nie, ale "trzeba uważnie patrzeć w twarze rozmówców i wyczuwać atmosferę".
Jan Kułakowski, który reprezentował Polskę na szczycie nicejskim w 2000 roku i negocjował warunki naszej akcesji, uważa, że wypracowany tam traktat nie będzie dobry dla Unii na następne lata.
Nicea jest na pewno polskim sukcesem, ale jest złym traktatem europejskim. Nie prowadzi do dobrej integracji politycznej Europy. I dlatego chciałbym, żeby nasze stanowisko nie ograniczyło się tylko do liczenia głosów - podsumował Jan Kułakowski.