PolitykaJan Grabiec u Jacka Żakowskiego do Władysława Kosiniaka-Kamysza: obawy mocno przesadzone

Jan Grabiec u Jacka Żakowskiego do Władysława Kosiniaka-Kamysza: obawy mocno przesadzone

- To są obawy mocno przesadzone. Myślę, że PSL stara się odnaleźć jako reprezentant tej części społeczeństwa, która obawia się nowości, obawia się poszerzenia strefy wolnego handlu, szuka swojego elektoratu - mówił w programie "WP rozmowa" Jan Grabiec (PO), komentując słowa prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza nt. umowy CETA.

Kosiniak-Kamysz stwierdził na antenie TVN24, że rząd nie powinien podpisywać umowy CETA. - To śmiertelne zagrożenie dla zdrowia i życia naszych obywateli - mówił w programie "Jeden na Jeden".

Żakowski w "WP rozmowie" przypomniał, że PSL, które niedawno rządziło, popierało rozmowy, dopóki one się toczyły.

- Dla mnie to jest próba podłączenia się pod takie bardziej populistyczne nastroje, właśnie wynikające z obawy przed tym, co te rządy, korporacje mogą zrobić z nami, pojedynczymi obywatelami. To jest próba wejścia na falę polityczną, która gdzieś tam płynie i może wynieść poszczególne ugrupowania i polityków, ale im bardziej schodzimy na poziom konkretów - rozmowy o tym, co faktycznie w tej umowie się znajduje, jaka jest pozycja Polski, UE wobec Kanady - to okazuje się, że te obawy są mocno przesadzone, jeśli nie wyssane z palca - ocenił Grabiec.

Dodał, że polska gospodarka na arenie światowej nie jest w stanie rywalizować z największymi, ale Europa tak, choć nie do końca.

- Widzimy prymat Chin, Dalekiego Wschodu i to jest pomysł już na nieco spóźnioną Europę, która próbuje gonić procesy gospodarcze, które dzieją się na Bliskim Wschodzie, właśnie zawiązując bliższą współpracę euroatlantycką. Te traktaty to jest próba ochronienia wysokiego życia w Europie przed tym, co niesie globalizacja; przed trendem, który może spowodować, że Europa stanie się skansenem bardziej gospodarczym niż miejscem rozwoju gospodarczego. Likwidowanie barier, zacieśnianie współpracy gospodarczej to jest ucieczka do przodu - mówił Grabiec.

Zdaniem Marka Jakubiaka (Kukiz'15) z kolei, najwięcej skorzystają na tym kraje zachodnie, jak Niemcy. - One swoje towary do Kanady by pchały, wykorzystując wszystkie limity, a to co z Kanady by przypływało, to do nas za pomocą hipermarketów - mówił w "WP rozmowie".

Na pytania Żakowskiego: "dlaczego PiS to kupuje?" i "czy ze strachu politycznego?", Jakubiak ocenił, że może chodzić o premiera Morawieckiego, który "jest przekonany, że to dla nas dobry interes".

- Ja tego nie mogę zrozumieć. Być może z punktu widzenia finansowego tak, ale jeżeli my żyjemy w kraju nasyconym totalnie produktem i usługami i wprowadzamy nowego partnera, który nie płaci tu podatków, który ma dwa razy niższe ceny, to czy my na tym wygramy, czy przegramy? Ja nie widzę tych nowych miejsc pracy. Nie potrafię sobie ich wyobrazić - mówił Jakubiak.

Zobacz cały odcinek programu "WP rozmowa":
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)