James Rubin ostrzega NATO przed Rosją
"Kluczem jest odstraszanie" - stwierdza. "Jeśli zawiedzie, groźba wielkiej wojny stanie się realna" - ostrzega.
Zdaniem Rubina, Zachód żywi przesadne obawy przed eskalacją, co nie pozwala mu skutecznie dozbroić Ukrainy. "W 2008 roku, podczas rosyjskiej inwazji Gruzji, posłał jej broń, a mimo to do III Wojny Światowej nie doszło" - pisze. Podkreśla, że teraz nie odważył się nawet użyć wojskowego samolotu, by posłać Ukraińcom racje żywnościowe dla żołnierzy.
"Kiedy nadszedł czas, by wzmocnić obronność Polski, zamiast nowej bazy, którą zaoferował polski rząd, Stany Zjednoczone posłały raptem 200 żołnierzy na zasadzie rotacji" - czytamy w "ST".
Rubin stwierdza, że NATO nie może dopuścić, aby Rosja zaczęła kwestionować gotowość sojuszu do obrony wschodniej flanki. "Należy powrócić do dziesiątków pomysłów wojskowych, odrzuconych w zeszłym roku z obawy przed eskalacją" - pisze.
Autor jest zdania, że na froncie politycznym trzeba jasno dać wyraz solidarności z członkami NATO na wschodzie, inaczej Putin może przeciągnąć strunę. "Czas przestać oglądać się na rosyjskie fobie. Moskwa wybrała ścieżkę wojenną. Zachód musi obrać mądrzejszy kurs, by ratować pokój" - kończy Rubin.
Zobacz również wideo: Schetyna o polityce Rosji
Więcej na ten temat:
Władimir Putin: na wschodzie Ukrainy walczy "natowska legia"
Ekspert ds. Rosji: Zawęża się krąg ludzi wokół Władimira Putina
Michaił Chodorkowski jednym z organizatorów antyputinowskiego marszu
Władimir Putin: na wschodzie Ukrainy walczy "natowska legia"
Ekspert ds. Rosji: Zawęża się krąg ludzi wokół Władimira Putina
Michaił Chodorkowski jednym z organizatorów antyputinowskiego marszu