Nowy koń w wyścigu o fotel prezydenta? "Mogę odegrać ważną rolę"
- Jest grupa osób bardzo poważnych, która by widziała mój start na prezydenta - przekazuje Marek Jakubiak, cytowany przez "Super Express". Poseł wymienił kilka nazwisk i przekazał, że to "od nich będzie zależała ostateczna decyzja".
W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Marek Jakubiak kandydował do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu warszawskim, uzyskując mandat posła X kadencji. Teraz, jak się okazuje, rozważa on wzięcie udziału w wyborach prezydenckich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalne skutki powodzi w Nysie. Nagranie z wnętrza szpitala
"Mogę tu liczyć na Pawła Kukiza"
- Jest grupa osób bardzo poważnych, która by widziała mój start na prezydenta. Od nich będzie zależała ostateczna decyzja - przekazuje Marek Jakubiak, cytowany przez "Super Express". Jak dodaje, "musi powstać komitet, musi powstać twardy elektorat, który pomoże zebrać głosy poparcia, który będzie oficjalnie go popierał".
- Myślę sobie, że mogę tu liczyć na Pawła Kukiza, mogę tu z całą pewnością liczyć pewnie na Krzysztofa Ardanowskiego, na Jarka Sachajkę. No i na wielu innych, którzy dzisiaj są jeszcze niezdecydowani, ale wiem, że nogami przebierają - dodaje poseł Kukiz'15.
Jak dalej stwierdził: - Jeżeli jest przede mną stawiane zadanie, to ja nie mogę się od niego uchylać, bowiem co by nie powiedzieć, mówimy o głowie państwa i mówimy tutaj o bezpieczeństwie - bezpieczeństwie państwa polskiego, a bezpieczeństwo jest jedną z moich, że tak powiem, silnych stron - przekazał, puentując: - Więc myślę sobie, że mogę w tych wyborach odegrać ważną rolę.
Jak na razie wiadomo jedynie, że w przyszłorocznych wyborach prezydenckich startować chce Sławomir Mentzen z Konfederacji. To pierwszy kandydat, który to zadeklarował.
Wybory, mające odbyć się w 2025 roku nie zostały jednak jeszcze oficjalnie zarządzone - zgodnie z konstytucją zarządza je bowiem marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta.
Czytaj też: