Jaki powinien być przyszły szef NBP?
Apolityczność i umiejętność komunikacji - takie cechy powinien mieć przyszły szef Narodowego Banku Polskiego. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Sondaż został przeprowadzony został wśród grupy najwybitniejszych ekonomistów polskich.
14.11.2006 | aktual.: 29.12.2006 14:51
Szefowa Konfederacji Henryka Bochniarz zaznaczyła, że pożądane są również znajomość makroekonomii i języka angielskiego, a także twardy charakter. Cechy te nie były jednak wskazywane jako najważniejsze. Według szefowej Lewiatana w rozpolitykowanym świecie, któś, kto potrafi zawierać kompromisy i jednocześnie nie jest bezpośrednio zaangażowany w politykę, jest osobą, która byłaby najlepiej postrzegana przez rynki finansowe.
Zdaniem pofesora Witolda Orłowskiego, przed nowym prezesem NBP staną bardzo trudne zadania. Dlatego ważne jest, by umiał bronić swojej niezależności. Od momentu, kiedy zostanie prezesem musi wiedzieć, że jego jedynym celem jest realizacja celów NBP - zaznaczył profesor Orłowski.
Także Ryszard Petru, były doradca Leszka Balcerowicza uważa, że nowy szef NBP powinien być osobą apolityczną, świetnie przygotowaną merytorycznie i swobodnie posługiwać się językiem angielskim.
Z kolei Janusz Jankowiak uważa, że kandydat na prezesa NBP powinien być przede wszystkim osobą otwartą i komunikatywną oraz stanowczą
Jako następcy Leszka Balcerowicza, którego kadencja wkrótce sie kończy, najczęściej wymieniani są profesor Urszula Grzelońska z SGH, profesor Zyta Gilowska oraz Jerzy Kropiwnicki.
