Jaki będzie polski prezydent?
Kampania prezydencka nabiera tempa. Kolejni kandydaci deklarują start w wyborach. Jakiego prezydenta chcieliby mieć Polacy?
06.06.2005 07:50
Polacy bardzo lubią wybierać prezydenta. Frekwencja jest zawsze wyższa niż w wyborach parlamentarnych i samorządowych. W porównaniu do innych instytucji politycznych prezydent cieszy się też wielkim zaufaniem.
Według specjalistki od marketingu politycznego Joanny Gepfert kandydat na prezydenta Polski powinien być postacią wyrazistą, mieć silną osobowość i reprezentatywny wygląd. Ma się dobrze znaleźć na salonach władzy wśród innych równych sobie.
W czasach stabilizacji wyborcy zwracają uwagę na aparycję, wykształcenie i doświadczenie kandydata. Kiedy pojawia się poczucie zagrożenia stawiają na kandydatów silniejszych, którzy mają zdecydowane poglądy. Zdaniem Joanny Gepfert teraz jest właśnie taki czas, na przykład trzeba bronić naszych interesów w Unii Europejskiej.
Reprezentacyjny wygląd jest wprawdzie dla prezydenta ważny ale polski wojownik wcale nie musi być banalnie przystojny. Niski wzrost, przerzedzona czupryna, wątła muskulatura? Te braki da się uzupełnić dzięki urokowi władzy.
Zdaniem specjalistki od wizerunku siła władzy prezydenta lub zwykłego prezesa działa nie tylko na kobiety ale i na mężczyzn.
Atrakcyjności kandydatowi na prezydenta doda także jego drużyna, czyli partyjni towarzysze, którzy staną u jego boku w kampanii.
Socjolog Jacek Raciborski przewiduje, że kampanię prezydencką 2005 zdominują dwa tematy: ocena rządów lewicy i lustracja. Zdaniem profesora rozliczenie z przeszłością to wbrew pozorom temat wygodny i dla kandydatów lewicy i dla Lecha Kaczyńskiego. Wygodny bo interesuje i dzieli wyborców.
W tej kampanii nie będzie zderzenia charyzmatycznych osobowości. Kampania prezydencka będzie upartyjniona a walka wyrównana uważa Jacek Raciborski.
Bliskość wyborów parlamentarnych sprawi, że kandydaci będą jedynie reprezentantami swoich partii i nie będzie okazji do budowania ponadpartyjnej tożsamości, haseł o wspólnej Polsce.
Co może zaszkodzić kandydatowi w kampanii? Zdaniem Joanny Gepfert przede wszystkim niejasne interesy oraz kłopoty z prawem. Wybory 2005 to według specjalistki od wizerunku polityków przede wszystkim oczekiwanie na prezydenta uczciwego, o czystych rękach, który mołby byc przykładem dla innych.
Pierwsza tura wyborów odbędzie się 9 pażdziernika.