Jaką niespodziankę szykuje Kluzik-Rostkowska?
Na polskiej loterii politycznej pojawił się nowy los: Stowarzyszenie
Polska Jest Najważniejsza Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Los dla Polski
szczęśliwy, czy nie? - zastanawia się w felietonie dla Wirtualnej Polski Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej".
26.11.2010 | aktual.: 26.11.2010 11:57
Przeczytaj komentarze do tego sondażu:
Wiesław Dębski -PiS to Kaczyński - wyborcy idą za nim w ciemno?
Omówienie wyników sondażu -PiS traci posłów, ale zyskuje poparcie
Cóż... To, czy śledząc narodziny ugrupowania politycznego Joanny Kluzik-Rostkowskiej jesteśmy świadkami prawdziwego przełomu na polskiej scenie politycznej - przełomu na miarę powstania Prawa i Sprawiedliwości lub Platformy Obywatelskiej - czy też raczej niewiele znaczącego zdarzenia, jakich wiele, a nawet bardzo wiele za nami, okaże się dopiero za jakiś czas.
Pierwsze notowania powstającej siły politycznej nie dają jej zbyt wielkich szans (od jednego do kilku procent poparcia, w zależności od sondażu), a komentatorzy i analitycy naszego życia politycznego jak zwykle są podzieleni w ocenach nowej inicjatywy; podzieleni niemal równo po połowie. A przecież od powodzenia tego przedsięwzięcia albo jego klęski - a co najmniej od tego, czy nowe ugrupowanie (nawet gdyby samo nie odniosło sukcesu) potrafi zmobilizować koalicję rządzącą do reformowania Polska (samodzielnie lub za pomocą dotychczasowej opozycji) - może zależeć najbliższa przyszłość naszego kraju.
Wszelako na razie prawie wszystko zastygło w bezruchu oznaczającym albo ciszę przed burzą, która nareszcie obudzi nasz kraj ze snu i skłoni do powrotu na ścieżkę reform, albo letarg, w który zapadliśmy, z coraz większą szkodą dla samych siebie, oby nie bezpowrotnie.
W każdym razie w sondażach Wirtualnej Polski poparcie dla premiera Donalda Tuska od kilku miesięcy utrzymuje się na niemal niezmienionym poziomie. W ostatnim badaniu zdecydowanie dobrze i raczej dobrze oceniało jego działalność aż 46% badanych, a pod koniec lipca br. takie noty wystawiło mu 44% respondentów.
Podobnie, czyli niemal bez zmian znajdują Polacy rząd Donalda Tuska. W najnowszym badaniu WP zdecydowanie dobrze i raczej dobrze ocenia go 37% ankietowanych, czyli dokładnie tyle samo, ile pod koniec lipca br. Podobnie jest z sejmem - raczej dobrze i zdecydowanie dobrze ocenianym teraz przez 30% Polaków, a w końcu lipca - przez 32% z nas.
Nieco więcej zmian przynosi sondaż głównych partii politycznych. Platforma Obywatelska cieszy się teraz sympatią 41% Polaków, a Prawo i Sprawiedliwość - 20%. A jeszcze pod koniec lipca partia Donalda Tuska miała za sobą 39% wyborców, natomiast ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego - 26%. Ale to - w istocie - oznacza przecież powrót do proporcji sprzed katastrofy smoleńskiej.
Właśnie dlatego, jak się wydaje, tak wiele zależy od powodzenia (lub niepowodzenia) nowej inicjatywy politycznej Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Powodzenia rozumianego - w wersji minimum - jako zachęty mobilizującej koalicję rządzącą do takiego proreformatorskiego działania, które nie będzie prowadziło do dzielenia dodatkowych budżetowych pieniędzy, bo przecież od lat cierpimy na ich chroniczny niedostatek, ale wręcz przeciwnie - do zmniejszania wydatków budżetu naszego państwa. Niestety, czy akurat takiego głosu rozsądku będzie się można po nowej partii spodziewać, trudno na razie, wnosząc z dość ogólnikowej deklaracji, przesądzić. A programu politycznego ugrupowanie wciąż nie posiada.
W każdym razie - jeśli szybko nie przyjdzie skądś otrzeźwienie - nasza słynna zielona wyspa wnet może się przemienić (jeśli już się nie przemieniła) w zielony Titanic, na którym co prawda orkiestra grać będzie bez przerwy w najlepsze (czyli w najgorsze), ale on sam będzie miarowo szedł pod wodę. A tego przecież chcielibyśmy uniknąć, nieprawdaż?
Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej", specjalnie dla Wirtualnej Polski