Jak wykorzystamy pomoc USA dla naszego wojska?
Polska i USA uzgodniły sposoby
wykorzystania obiecanej wojskowej pomocy amerykańskiej wartości
100 mln dolarów - powiedział minister obrony narodowej Jerzy
Szmajdziński po rozmowie z szefem Pentagonu Donaldem
Rumsfeldem w Waszyngtonie.
19.07.2005 | aktual.: 19.07.2005 20:33
Jak powiedział szef MON, pomoc będzie przeznaczona na szkolenie polskich pilotów samolotów F-16, zakup dwóch bezzałogowych samolotów rozpoznawczych oraz kolejną partię samochodów opancerzonych Humvee. Uzgodnienie sposobu wydania funduszy było jednym z warunków ich przekazania przez Kongres.
Jak poinformował Szmajdziński, z obiecanych 100 mln dolarów 57 mln będzie pochodzić z tzw. funduszu solidarności, a reszta z innych programów pomocowych. Oznacza to, że tylko wspomniane 57 mln dolarów Polska otrzyma jeszcze w tym roku - zostały one już uchwalone w budżecie uzupełniającym na rok bieżący - natomiast resztę dostanie w roku przyszłym.
Minister obrony narodowej wymijająco odpowiedział na pytanie, czy Polska wyśle swoje oddziały do misji pokojowej na granicy Strefy Gazy i Izraela.
To miło, że nasze wojska mają dobrą opinię na świecie i że ceni się na przykład naszą obecność na Wzgórzach Golan. To jest wszystko, co na ten temat mogę powiedzieć - oświadczył szef MON.
"Życie Warszawy" doniosło we wtorek, że obecności polskich żołnierzy pod egidą ONZ w Strefie Gazy chcą władze Palestyny i Izraela. Według gazety, podczas kuluarowych rozmów dyplomatycznych władze obu państw wskazały Polskę jako jedyny kraj, którego żołnierze mogliby zostać zaakceptowani przez obie strony konfliktu.