Jak prawidłowo głosować - porady
Tegoroczne wybory samorządowe są bardziej skomplikowane od dotychczasowych. Uchwalone w ostatniej chwili ustawy samorządowe oraz zmiany w ordynacji wyborczej zawierają czasem sprzeczności i niedopowiedzenia, stwarzające poważne trudności interpretacyjne często kłopotliwe dla wyborców. Dlatego warto wcześniej zapoznać się z procedurami wyborczymi.
27 października jednocześnie dokonamy wyboru na: 4-letnią kadencję do trzech szczebli samorządu terytorialnego – gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Wyborcy dostaną trzy karty do rad oraz listę z kandydatami na wójta, burmistrza albo prezydenta. Po raz pierwszy będziemy bezpośrednio wybierać wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Jeżeli kandydat uzyska w pierwszej turze głosowania więcej niż 50% ogólnej liczby głosów, zostaje wybrany wójtem, burmistrzem lub prezydentem miasta. Wtedy nie przeprowadza się drugiej tury głosowania. Jeśli żadnemu z kandydatów nie uda się w pierwszej turze głosowania zdobyć więcej niż 50% ogólnej liczby głosów, druga tura przypadająca na 10 listopada, wyłoni wójta, burmistrza albo prezydenta. W drugiej turze może wystartować dwóch kandydatów z największym poparciem w pierwszej turze. O wyborczym wyniku zdecyduje już zwykła większość.
Przy wyborze wójta, burmistrza lub prezydenta głosujemy zaznaczając x przy nazwisku preferowanego kandydata.
Może się jednak zdarzyć, że kandydat ubiegający się o którąś funkcję będzie tylko jednym jedynym kandydatem. Jeżeli taki kandydat otrzyma w pierwszej turze głosowania więcej niż 50% ważnych głosów zostaje wybrany. W innym wypadku (jeżeli nie uzyska więcej niż 50% ważnych głosów) wyboru wójta, burmistrza lub prezydenta dokonują radni gminy. Wtedy wyborcy już nie mają możliwości decydowania o wyniku wyboru.
Ustawa mówi, że wójt, burmistrz czy prezydent nie może jednocześnie sprawować funkcji radnego. Jeśli dostanie się do rady, a zarazem zostanie wybrany wójtem, burmistrzem albo prezydentem, będzie musiał z jednej z tych funkcji zrezygnować.
Radnych będziemy wybierać na dwa sposoby:
W gminach o liczbie mieszkańców poniżej 20 tys. wybory będą miały charakter większościowy. Oznacza to, że radnymi zostaną te osoby, które zdobędą największą liczbę głosów, bez względu na to, z jakiej listy partyjnej pochodzą.
Głosując trzeba zaznaczyć x przy najwyżej tylu kandydatach, ilu radnych wybiera się w danym okręgu wyborczym (będzie to od 3 do 8 radnych), a informacja o tym ilu kandydatów można wskazać, powinna być umieszczona na karcie do głosowania.
Można wskazać mniejszą liczbę kandydatów, ale w żadnym wypadku nie większą, gdyż wtedy głos będzie uznany za nieważny. Można natomiast wskazać mniejszą liczbę faworytów, niż liczba radnych wybieranych w okręgu.
Nie jest przy tym ważne na listach jakich komitetów wyborczych wskazane nazwiska się znajdują. Istnieje więc możliwość poparcia kandydatów z różnych komitetów i partii, rywalizujących w wyborach. Tu liczą się konkretni ludzie, a mniej szyldy partyjne.
Zupełnie inaczej będzie wyglądać głosowanie w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców. Tu liczyć się będą wszystkie głosy, które padną na kandydatów danej listy. Później zostaną przeliczane metodą d'Hondta na mandaty dla danego komitetu wyborczego.
Głosując zaznaczamy x tylko przy jednym nazwisku na liście tylko jednego komitetu wyborczego. To głosowanie ma charakter zdecydowanie partyjny.
Wybierając wskazujemy wybrany komitet wyborczy, a zarazem preferowanego przez nas kandydata tego komitetu. Trzeba się liczyć z tym, że głosując na konkretnego kandydata, wspieramy także pozostałych z tej samej listy. Może się zdarzyć, że do rady wejdą kandydaci, którzy uzyskają mniej głosów niż ich rywale z innych list, czyli liderzy list podzielą się swoimi głosami z kolegami z tych samych list.
Takie same reguły jak przy głosowaniu w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców stosuje się przy wyborze radnych do rad powiatowych i sejmików wojewódzkich.
W wyborach proporcjonalnych, z zastosowaniem tzw. metody d’Hondta, sytuacja opisana przy wyborach większościowych zdarzyć się już nie może. W przypadku, gdy największe poparcie zdobędzie lista A, mniejsze poparcie lista B, a najmniejsze lista C , mandaty na poszczególne listy A, B, C, będą rozłożone proporcjonalnie do procentów głosów z jedną poprawką.
Metoda d’Hondta preferuje tu nie tyle duże ugrupowania, jak się powszechnie to określa, ile te komitety wyborcze, które zdobędą najwięcej głosów - innymi słowy, zwycięzcy biorą więcej, niż to wynika z prostego porównania procentów.
Przeliczanie głosów na mandaty przy pomocy metody d’Hondta powoduje np. 35 – 40% głosów w gminie może oznaczać ok. 50% mandatów w radzie, w zależności od pełnego rozkładu głosów. Uzyskane w ten sposób przez listę mandaty przyznaje się tym kandydatom, którzy w ramach danej listy uzyskali indywidualnie największą liczbę głosów.
To właśnie w proporcjonalnych wyborach znaczenie mają tzw. lokomotywy wyborcze, czyli popularne osoby, umieszczane z reguły na początku listy. Jeśli zbiorą one odpowiednio dużo głosów, to nawet gdyby koledzy z listy uzyskali ich znacznie mniej, wręcz po kilka, i tak wejdą do rady, bo liderzy zapewnili całej liście wystarczająco duży udział w podziale mandatów.
Ważną rzeczą jest oznaczenie przynależności politycznej kandydatów. Jeśli chodzi o kandydatów na wójtów (burmistrzów itd.) to pełna o nich informacja będzie się znajdować w obwieszczeniach wyborczych. Tam przy nazwiskach kandydatów podana będzie nie tylko nazwa komitetu wyborczego, ale i nazwa partii, do jakiej kandydat należy (jeśli należy oczywiście), a także, wiek, wykształcenie oraz miejsce zamieszkania.
Jednak już na samej karcie do głosowania przy nazwisku kandydata będzie podana tylko nazwa komitetu. Tak więc, jeśli chcemy upewnić się, do jakiej konkretnie partii należy kandydat, trzeba to sprawdzić w obwieszczeniu komisji wyborczej.
W przypadku głosowania na radnych różnych szczebli, będzie podawana tylko nazwa komitetu wyborczego. Ma to o tyle znaczenie, że w różnych miejscach kraju różne partie wystąpią w różnych koalicjach, pod rozmaitymi nazwami. Często same nazwy komitetów mogą niewiele mówić, a ich podobne nazwy mogą mylić. Warto więc dowiedzieć się zawczasu, pod jakim szyldem występują kandydaci faworyzowanego przez nas ugrupowania.
W podziale mandatów na danym szczeblu samorządowym (gmina, powiat lub województwo) biorą udział tylko te komitety, które odpowiedniej skali, a więc gminy, powiatu lub województwa, zdobyły co najmniej 5% głosów. Pozostałe nie biorą udziału w podziale mandatów, które w takiej sytuacji przekazywane są tym, którzy próg przekroczyli, przy czym znowu preferowane są te komitety, które zdobyły najwięcej głosów.
Państwowa Komisja Wyborcza ustaliła wzory kart do głosowania. W nadchodzących wyborach głosujący dostaną białe, różowe, żółte i niebieskie karty do głosowania.
Karty do głosowania w wyborach do rad gmin i miast będą białe, a do sejmików województw - niebieskie. Nazwiska kandydatów na wójtów będą umieszczone na kartach różowych, żółte będą z kolei karty w wyborach do rad powiatów.
Karty w wyborach do rady Warszawy będą białe, a w wyborach do rad warszawskich dzielnic - żółte.
Wielkość kart do głosowania, lub grubość broszury z listami kandydatów będzie zależała od tego, ilu kandydatów wystartuje w wyborach w danym okręgu. PKW dopuściła karty wielkości od mniejszych od zwykłego zeszytu (B-5) do kart o rozmiarach plakatu (A-2).
Nazwiska kandydatów na listach umieszczone będą w kolejności numerów list w kolumnie pionowej, z numerem listy i lub skrótem nazwy komitetu wyborczego. Nazwiska kandydatów na wójtów burmistrzów i prezydentów miast będą ułożone na różowej karcie w kolejności alfabetycznej z nazwą komitetu wyborczego, który zgłosił danego kandydata.
(an)
Zobacz także:
www.pkw.gov.pl