Jak obrzydzić papierosy
Unia przeznaczy miliony euro na walkę z paleniem przede wszystkim wśród młodzieży. Część z tych pieniędzy trafi również do nas. Czy wprowadzimy wtedy zakaz palenia w pubach i na przystankach ulicznych?
Będziemy i tak palić – mówi z przekorą nastolatek, którego – z papierosem w us- tach – zaczepiamy niedaleko Zespołu Szkół O- gólnokształcących na poz- nańskim os. Czecha. – Sama "gadka" do młodzieży o szkodliwości palenia dzisiaj dzisiaj już nie wystarczy – mówi Stanisław Kropielnicki, dyrektor licealisty, który pod murami szkolnej "budy" ostentacyjnie pali.
Trudne zadanie
Kropielnicki uważa, że zakazami i nakazami odwołującymi się do zdrowia nie osiągniemy celu, jakim jest zniechęcenie młodych do palenia: – Młodzież sama do mnie przyszła, prosząc o... wydzielenie miejsca na palenie. Odmowa ich nie zniechęciła. Popalają w toaletach, jak we wszystkich szkołach, ale interwencje na nic się zdają. Obowiązuje zakaz opuszczania szkolnego budynku, ale i tak znajdują pretekst, aby uciec na papierosa. Młodzi wymyślają dziesiątki sposobów, aby wymknąć się spod kontroli dorosłych. W tej jednej poznańskiej szkole na 1200 licealistów sięga po papierosa ok. 200: – Tym palącym trzeba coś zaproponować (dać), aby odciągnąć ich od nałogu – mówi St. Kropielnicki, sugerując, że w szkolnym korytarzu mógłby stać kosz z jabłkami lub pudło z czekoladkami. Rozdawnictwem zajęliby się oni sami. Zofia Andruszewska, dyrektor Szkoły Pracowników Służb Socjalnych pod Poznaniem, jest przekonana, że nie osiągniemy sukcesu w ograniczeniu nikotynizmu, jeżeli walka będzie miała charakter akcji: – Trzeba zmieniać
postawy, a to wymaga wielu różnorodnych wysiłków w okresie wielu lat. W jej szkole nie ma palarni dla nauczycieli, którzy na papierosa wychodzą poza budynek. Raz w roku, zawsze 21 marca, podczas szkolnego Dnia Zdrowia i Sportu jest wykład o nałogach.
Zadymione puby i wiaty
– Piwo bez fajki? – dziwi się jeden z barmanów poznańskiego pubu. – To się nie uda. Podobnie reagowali restauratorzy. Teraz już wiedzą, że palaczy od niepalących musi odgradzać ściana: – Przy stolikach palący stanowią obecnie mniejszość – mówi Barabara Kaźmierczak, szefowa restauracji "Adria". Ten pozytywny obraz psuje widok tramwajowych wiat, w których kopci co druga osoba. – Przystanki pełne są niedopałków, bo wchodzący do wagonu rzucają papierosy pod nogi. Chcieliśmy wprowadzić tam zakaz, ale się nie udało – wyjaśnia Iwona Gajdzińska, rzecznik miejskiego przewoźnika.
Jak je wydamy?
Unia przeznacza 72 mln euro na walkę z paleniem. Pieniądze trafią do wszystkich krajów członkowskich i mają być wydane w ciągu 4 lat. Propagowanie "czystych płuc" będzie adresowane przede wszystkim do młodzieży. Niebawem dowiemy się, ile z tego funduszu otrzyma nasz kraj. Już trzy europejskie kraje wprowadziły całkowity zakaz palenia w gastronomii: Irlandia, Włochy i Malta.
Danuta Pawlicka