Trwa ładowanie...
d13c2h1
30-01-2009 09:30

"Jak Marcinkiewicz będzie chciał wrócić do PiS to porozmawiamy"

d13c2h1
d13c2h1

: Gościem Radia ZET jest Adam Bielan, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Czy zaskakują pana badania „Rzeczpospolitej”, że najlepszym następcą Donalda Tuska byłby kto, Kazimierz Marcinkiewicz? : Zaskakują mnie, a najgorszym chyba Grzegorz Schetyna. : No tak, ale tym najlepszym się zajmijmy, dlaczego jak pan sądzi? : Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć pani redaktor. : Czyli Polacy może lubią romanse, nie przeszkadza im to? : Polacy chyba lubią telenowele, rubryki plotkarskie, ale nie wiem, Kazimierz Marcinkiewicz jest przecież wiele miesięcy poza polityką, pokazuje, że nie zamierza do niej wrócić. Tutaj taki sondaż, z drugiej strony Grzegorz Schetyna, który został namaszczony kilka dni temu oficjalnie na stanowisko premiera, po premierze Tusku. : Ale przez kogo namaszczony? : Przez pana Chlebowskiego na przykład był przedstawiany. : Ale był gościem Radia ZET Grzegorz Schetyna i powiedział, że to nieprawda. : No tak, ale szykuje się do tej funkcji, nie ma
co ukrywać, tylko 6 punktów procentowych. : A panu przeszkadzają romanse Kazimierza Marcinkiewicza? : Ja nie chciałbym komentować życia prywatnego żadnego polityka, a Kazimierza Marcinkiewicza, którego znam osobiście... : Ale on sam chce żeby komentować. : Chociaż nie widziałem się z nim od wielu miesięcy, w szczególności. : Dlaczego nie? : No bo to jest jego osobista sprawa, mam nadzieję, że taką pozostanie. : No nie, no przecież Kazimierz Marcinkiewicz codziennie wysyła jakieś fajne fotki do gazet. : A to trzeba by go o to pytać. : A żałuje pan, że jest pan, że był pan twórcą Kazimierza Marcinkiewicza, bo to pan i Michał Kamiński stworzyli Kazimierza Marcinkiewicza. : Stworzyli go rodzice, a ja go poznałem już jako dojrzałego polityka. Został naszym premierem. : Ale dzięki panom, to panowie wymyślili. : No nie, nie, wybrał go sejm, parlament, ja akurat w parlamencie nie zasiadałem. : No, ale panowie wymyślili właśnie tę kandydaturę. : Nie. : Rozumiem. : Wymyślił ją komitet polityczny, Kazimierz
Marcinkiewicz został premierem. : Teraz wszyscy się wstydzą, nikt nie chce się przyznać. : Myślę, że premierem wówczas był nie najgorszym, chociaż koalicja, którą zarządzał była bardzo trudna. Dzisiaj jest poza polityką, poza PiS, życzę mu jak najlepiej. : Czy uważa pan, Donald Tusk ostatnio powiedział, że Kazimierz Marcinkiewicz nie będzie kandydował w wyborach parlamentarnych, w eurowyborach. : To była dziwna wypowiedź, bo zdaje się, że kilkanaście godzin wcześniej Kazimierz Marcinkiewicz zasugerował, że chciałby startować w tych wyborach. : Tak, zasugerował, że coś by chciał, ale nie wiadomo co by chciał. : Ale jak widać wszyscy politycy w Platformie dzisiaj zależą od woli Donalda Tuska. Kazimierz Marcinkiewicz jeżeli wrócić do Platformy również będzie zdany na decyzje pana premiera Tuska. : A czy taka osoba, z takim życiorysem z ostatnich dni mogłaby być w PiS? : Nie wiem, nie wiem, no Kazimierz Marcinkiewicz... : Ale pytam pana, pytam pana już abstrahując od Kazimierza Marcinkiewicza, czy taka osoba by
mogła być? : Kazimierz Marcinkiewicz był członkiem PiS. : Ale czy taka osoba, mogłaby być członkiem PiS, z takim życiorysem. : Nie wiem, jak Kazimierz Marcinkiewicz będzie chciał wrócić do PiS to porozmawiamy. : Donald Tusk proponuje żeby partie zawiesiły finansowanie z budżetu na rok 2009, który jest rokiem trudnym, co pan na to? : Myślę, że to jest populistyczna propozycja, trzeba pamiętać, że obecny system finansowania partii politycznych uniezależnia je od wpływu biznesmenów, a to by było bardzo groźne w kontekście korupcyjnym, zważywszy na to, że zatrzymany przedwczoraj Jacek Karnowski, prezydent Sopotu był kiedyś skarbnikiem Platformy Obywatelskiej na Pomorzu, to pokazuje, jak dziwne mogą być związki polityki i biznesu i lepiej jest jeżeli partie polityczne są finansowane z budżetu państwa, niż gdyby musiały się starać o pomoc biznesmenów, oligarchów, to rodzi niezdrowe relacje. : A czy mam przypomnieć historie PiS, które też kończyły się albo za kratkami, albo gdzieś tam, polityków związanych z PiS,
więc może nie wnikajmy, ale mamy teraz kryzys. : Ja nie mówię w tej chwili o korupcji osobistej polityków, tylko o takiej korupcji strukturalnej. Jeżeli partia jest uzależniona od bogatych sponsorów to również stara się bardzo często odwdzięczyć po wyborach. : Dobrze, ale czy uważa pan, że ze względu na eurowybory nie powinny być zawieszone. : Eurowybory. : Tak, no to jest zupełnie inna historia. : A dlaczego ze względu na eurowybory? : No, na wybory do Europarlamentu też są potrzebne pieniądze, prawda? : Tak, to prawda. Eurowybory zdaje się, że będą kosztowały więcej niż zakładano, ale to między innymi ze względu na decyzje Platformy o tym, żeby w roku wyborczym zmieniać ordynację i wydłużać głosowania o drugi dzień. Ale mam nadzieję, że wykorzystamy tutaj środki z rezerwy budżetowej. Premier Tusk, jak sądzę, znajdzie pieniądze na wybory, to jest bardzo ważne, jak demokracja, bez wyborów nie można, demokracja nie może funkcjonować. : Czyli PiS nie zgadza się na to żeby zawiesić finansowanie partii z
budżetu? : PiS jest gotowy do rozmów z rządem o cięciach w administracji. Jesteśmy gotowi i zaproponowaliśmy niedawno zmniejszenie parlamentu, to też by oznaczało duże cięcia w kosztach. : Z czego się śmieje Ludwik Dorn i proponuje koalicję konstytucyjną Prawu i Sprawiedliwości i mówi, że Polacy pewnie wybiorą oryginał, a nie kalkę, bo jesteście kalką Platformy Obywatelskiej, bo to Platforma Obywatelska pierwsza proponowała zmniejszenie, odchudzenie sejmu, likwidację senatu, likwidację Krajowej Rady. : No właśnie, tylko my likwidacji senatu nie proponujemy, natomiast te propozycje, o których w tej chwili rozmawiamy i likwidacja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są w naszym projekcie konstytucji, który zgłosiliśmy prawie cztery lata temu, w marcu 2005 roku. : To dlaczego PiS tego nie przeprowadził. : Dziwię się, że Ludwik Dorn tego nie pamięta. Dlatego, że żeby zmienić konstytucję potrzeba dwie trzecie głosów w parlamencie, my takiej większości nie mamy. : A teraz jest taka większość, że proponujecie to.
: Jest taka większość. : A gdzie jest ta większość? : PiS – PO. : No, a PO nie było w poprzednim parlamencie? : Było, ale z Platformą nie mieliśmy wtedy większości dwóch trzecich. : No, ale gdybyście zaproponowali wtedy Platformie żeby poprzeć jej pomysł likwidacji Krajowej Rady to myślę żeby poparła. : Pani redaktor, my proponowaliśmy więcej Platformie, my proponowaliśmy dwukrotnie koalicję Platformie Obywatelskiej. : Ale proponowaliście likwidację Krajowej Rady? : I Platforma odmówiła nam dwukrotnie tej koalicji. Mało tego, proponowaliśmy nawet przyspieszone wybory, kiedy Platforma mówiła... : Przepraszam bardzo, proponowaliście likwidację Krajowej Rady? : Pani redaktor, Platforma odmówiła nam wejścia do koalicji rządowej, więc trudno żebyśmy jej proponowali wtedy koalicję konstytucyjną, atmosfera między PiS a Platformą była wtedy fatalna. : Przepraszam bardzo, ale teraz nie ma koalicji między PO a PiS, czyli to są populistyczne hasła po prostu, bo można było to zrobić. : Pani redaktor, trzy dni temu
Jarosław Kaczyński zaproponował likwidację Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i w ciągu kilku godzin premier Tusk, mimo że jak pani twierdzi, my kalkujemy pomysły Platformy, odmówił. : Nie, premier nie powiedział, że odmawia likwidacji Krajowej Rady tylko coś innego, niech pan dobrze słucha pytań dziennikarzy. Dziennikarze zapytali o to, nie, dziennikarze zapytali : Premier faktycznie odmówił. : Nie, odmówił tego, bo Jarosław Kaczyński zaproponował żeby rząd wziął sobie telewizję, to była taka propozycja, doskonale pan pamięta. A nie było pytań, pytania o likwidację Krajowej Rady. : Zgoda, tylko likwidacja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji musi prowadzić do tego, że media staną się faktycznie rządowe i o tym mówił prezes Kaczyński. Donald Tusk... : Nie, nie mówił o tym, tylko mówił o tym, że niech sobie weźmie teraz rząd telewizję. : Donald Tusk odmówił, a na moją propozycję znaczy propozycję Prawa i Sprawiedliwości, która będzie ujawniona w naszym najnowszym programie zmniejszenia sejmu, senatu Stefan
Niesiołowski zareagował krzycząc, że to jest prowokacja. : No, Stefan Niesiołowski powiedział, że prowokacja, bo może go to rozśmieszyło, że prowokujecie pomysłami Platformy Obywatelskiej. : Chyba go nie rozśmieszyło, bo jak zwykle krzyczał, miał też taką wykrzywioną twarz, więc chyba się nie śmiał z tego. : A czy Jarosław Kaczyński będzie miał teraz uśmiechniętą twarz, czy wykrzywioną. : Nie wiem, mam nadzieję, że uśmiechniętą. : Jak będzie się uśmiechał do nas. : Nie wiem, to zaprezentuje w sobotę i w niedzielę. : Ale zmieni się? : Nie sądzę, że powinien się zmieniać, Jarosław Kaczyński bardzo często jest uśmiechnięty, zna pani przecież Jarosława Kaczyńskiego, wie pani, że jest pogodnym człowiekiem. : Ale ostatnio taki jakiś wychodził zły, nie był zadowolony. : Nie wiem czy nie był zadowolony, no sytuacja w kraju nie jest najlepsza i nikt, kto dobrze życzy Polsce nie jest zadowolony w momencie, kiedy spada wzrost gospodarczy, kiedy rośnie bezrobocie. : Ale nawet pół roku temu nie był zadowolony, kiedy
jeszcze wszystko było dobrze. : Nie powiedziałbym, że był niezadowolony. Jarosław Kaczyński to nie jest osoba, która reaguje emocjonalnie, podchodzi emocjonalnie do polityki. Jest to człowiek raczej stabilny. : Spokojny? : Tak. : A czy Prawo i Sprawiedliwość poprze wniosek, jeżeli będzie taki wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu ministra finansów? : No żeby taki wniosek się pojawił, jak rozumiem musimy się pod takim wnioskiem podpisać. : Stąd moje pytanie. : Bo lewica nie ma wystarczającej liczby posłów. Musielibyśmy go zobaczyć. Z całą pewnością, jeżeli informacje „Gazety Wyborczej” z wczoraj się potwierdzą, to oznacza złamanie ustawy, a za złamanie ustawy odpowiedzialnym ministrom grozi Trybunał Stanu. : Gościem Radia ZET był Adam Bielan. „Dziennik” pisze, że minister Kownacki może być źródłem przecieku w sprawie gruzińskiego incydentu, że to on przekazał im takie informacje, dziennikarzom. : Mam nadzieję, że te informacje się nie potwierdzą. : A gdyby się potwierdziły? : Mam nadzieję, że nie
potwierdzą, to jak rozumiem to są tylko spekulacje w tej chwili, nie wiem jakie dowody istnieją przeciwko ministrowi Kownackiemu. Dotąd niestety w Polsce nie łapano źródeł przecieków. Mam nadzieję, że w tym wypadku... : Też nie zostanie złapane? : w tym wypadku będzie inaczej. : No dobrze, to jakie jeszcze są pomysły na kongres? : Kongres to jest wielka impreza logistycznie, pewnie nam nie wszystko wyjdzie, ale to są trzy dni obrad, plenarnych na sali głównej, w centrum targowym, ale również tak zwanych paneli pobocznych. Na różne tematy będziemy na tych panelach dyskutować – od sytuacji w polskiej piłce dzisiaj... : o kobietach... : o kobietach, o przyszłości Polski. : O metodzie in vitro? : Chyba nie, taki panel nie jest zaplanowany. : No to jak kobiety to może być metoda. : Ale być może w dyskusji o kobietach będzie również mowa o metodzie in vitro. Panele będą się odbywały w różnych miejscach Krakowa, więc to jest duże wyzwanie logistyczne. W kongresie weźmie udział ponad 1500 osób, więc takiej konwencji
jeszcze w Polsce nie było. : A będzie taka feta, jak poprzednia, jakieś iluminacje? : Nie. : Nie!? : Nie będzie żadnych baloników, nie będzie muzyki, poza hymnem na początku, nie będzie tego rodzaju rzeczy. To nie jest konwencja przedwyborcza, to jest konwencja programowa, poważna dyskusja. Chcemy żeby delegaci skupili się na programie, chociaż oczywiście Kraków ze wszystkimi atrakcjami pewnie będzie kusił. : Ale czy tam, gdzie będzie odbywał się kongres będą kanapki, picie, tak? : Będą kanapki, będzie picie, będzie bezprzewodowy Internet dla dziennikarzy, także myślę, że stworzyliśmy dobre warunki pracy dla pani kolegów po fachu. : A co się zmieniło w pani Gęsickiej, w pani Świat, w pani Kluzik? : Ale pyta pani o zewnętrzność? : Nie, pytam się co się zmieniło dzięki tej reklamie, dzięki spotowi temu najnowszemu. : Myślę, że stały się bardziej znane, znaczy staną się wkrótce, kiedy ta reklama będzie dłużej obecna na antenie. One są ważnymi politykami Prawa i Sprawiedliwości, od dawna. Dwie z nich były
ważnymi ministrami, konstytucyjnymi ministrami. Jedna z nich była szefową komisji, najważniejszej komisji chyba w sejmie, pani Aleksandra Natalli-Świat dodatkowo od wielu miesięcy jest już wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, a pani Grażyna Gęsicka wiceszefową klubu. Więc to nie jest tak, że my wyciągamy kogoś z kapelusza. Te panie są znaczącymi postaciami w naszej partii, natomiast rzeczywiście być może nie występowały tak często w mediach, jak ich koledzy, myślę, że to się zmieni. : A czy mają szanse w przyszłości zastąpić Jarosława Kaczyńskiego? : Być może, być może następca Jarosława Kaczyńskiego będzie kobietą. : O, dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Adam Bielan. <\czat>

d13c2h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13c2h1
Więcej tematów