Trwa ładowanie...
03-11-2004 06:25

Jak jest lepiej?




Świdniczanie, korzystający z zasiłków rodzinnych i świadczeń, dostają je albo na własne konta, albo muszą je odebrać na poczcie. Inne samorządy wypłacają je we własnej kasie. - Tak i u nas powinno być, to lepsze rozwiązanie - mówi wielu mieszkańców miasta.

Jak jest lepiej?
d4beoe7
d4beoe7

Od kilku miesięcy zasiłki rodzinne wypłacają samorządy. Wcześniej robił to ZUS. W Świdnicy pieniądze idą dwiema drogami - osoby, które zadeklarowały, że chcą je otrzymywać na konta bankowe, dostają przelewy za pośrednictwem banku Pekao SA, który obsługuje budżet miasta Świdnica. Od każdego przelewu bank pobiera prowizję w wysokości 25 groszy. Natomiast te osoby, które zadeklarowały, że chcą otrzymywać pieniądze osobiście, odbierają je na poczcie (na mocy umowy, jaką świdnicki samorząd zawarł z Pocztą Polską). Tu także jednak trzeba zapłacić prowizję - 0,9 procent od całej sumy przelewu. Tymczasem wiele innych gmin wypłaca pieniądze po prostu u siebie, w kasie. Np. gmina wiejska Świdnica zatrudniła do tego pracownika. Ludzie są zadowoleni. - I tak się tu załatwia sprawy urzędowe, więc przy okazji można wziąć zasiłek - mówi pani Alicja Węgłowska. - Na poczcie są takie kolejki, że nie chciałabym tam stać. A konta własnego nie mam, bo nie potrzebuję. - W tutejszym ośrodku pomocy społecznej wydzielony został
zespół ds. Świadczeń. Do obsługi oddelegowano z urzędu gminy osobę odbywającą staż absolwencki oraz zatrudniono jedną osobę na czas określony - mówi Monika Bocoń z urzędu gminy.

Wielu świdniczan też chciałoby odbierać swoje zasiłki w kasie urzędu. - Na poczcie stoję średnio półtorej godziny - mówi pani Elżbieta Milik. - To strasznie długo. Wolałabym odbierać zasiłek w urzędzie, bo i tak jestem tu często, załatwiając różne sprawy. Wielu moich znajomych też mówi, że wolałoby, aby zasiłki były w kasie. A ci, co mają w banku konta, już raz musieli czekać parę dni, bo były jakieś opóźnienia w przelewach. A dla nas kilka dni to bardzo długo. Umowa z pocztą kończy się w listopadzie, dlatego Świdnica przygotowuje już przetarg na świadczenie tej usługi. Czy nie warto by jednak pomyśleć o zmianie formy wypłacania zasiłków? - Na wypłatę świadczeń rodzinnych za pośrednictwem banku i Poczty Polskiej zdecydowaliśmy się z powodów finansowych i organizacyjnych - tłumaczy prezydent Wojciech Murdzek. - Mamy w Świdnicy 3 tys. świadczeniobiorców i nie mielibyśmy możliwości, aby obsłużyć wszystkie te osoby w kasie urzędu. Korzystanie z poczty i banków kosztuje budżet miasta, a więc podatników,
zdecydowanie mniej niż zatrudnienie dodatkowych pracowników i stworzenie osobnej kasy. We wrześniu z usług Poczty Polskiej zrezygnował jednak dużo większy Wałbrzych. Samorządowcom bardziej opłaciło się otworzyć własne punkty kasowe, gdyż pocztowcy najpierw pobierali 0,65 proc. prowizji, a w kolejnym przetargu zaproponowali prowizję dwa razy wyższą. •

Agnieszka Bielawska-Pękala

d4beoe7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4beoe7
Więcej tematów