Jak być tatą
Polski tata poświęca swojemu dziecku przeciętnie 15 minut dziennie. Tyle, ile trwa poranne golenie albo wypalenie jednego papierosa. To i tak więcej niż w poprzednim pokoleniu.
21.06.2006 23:30
Promocji ojcostwa rozumianego jako twórcze, aktywne spędzanie czasu z dzieckiem służy kampania reklamowa "Bycie tatą to działanie. Każdego dnia". Chodzi o zachętę do wspólnej zabawy i prostych codziennych czynności, które w rezultacie budują głębokie relacje w rodzinie.
Doktor Mariola Bieńko, socjolog rodziny z Uniwersytetu Warszawskiego potwierdza, że skutki kryzysu ojcostwa widać w badaniach opartych na opiniach dzieci i młodzieży: do ojca nie przychodzi się z problemem, bo zwykle go nie ma, ojciec traci też w rankingach osób, które mają autorytet, choc dzieci bardzo chciałyby by go miał. Wzorem ojca jest często nie ktoś realny ale aktor z telenowieli.
Dzisiejsi ojcowie są często synami nieobecnych ojców. Nieobecnych fizycznie lub psychicznie, bo zajętych gazetą lub telewizorem. Psycholog Anna Łukaszewicz uważa, że żony i mamy mogą pomóc swoim mężom, którzy mimo dobrej woli, czasem po prostu nie umieją spędzać czasu z dzieckiem. Mogą z nimi powspominać ich własnych ojców i zapytać czego najbardziej im brakowało a co najbardziej lubili razem robić.
Agata Zakrzewska z Centrum Praw Kobiet uważa, że dobremu rodzicielstwu bardzo pomogłoby prawo do jednego tygodnia urlopu macierzyńskiego dla ojca.
Szef kampanii "bycie tatą" Paweł Prochenko mówi, że jej głównym celem jest zwrócenie uwagi na potrzeby dziecka związane z przebywaniem z ojcem. Jej celem jest też pokazanie, że bycie ojcem może być dla mężczyzny ciekawą przygodą. Elementem kampanii jest konkurs na pomysłowe spędzanie czasu z dzieckiem. Propozycje będą zamieszczone w internecie jako inspiracja dla innych ojców.
Organizatorzy kampanii to Fundacja Komunikacji Społecznej i miesięcznik "Rodzice".
Kampania reklamowa jest kolejna odsłoną programu "Być Rodzicem".