ŚwiatJak będzie wyglądać bitwa o Bagdad - opinie ekspertów

Jak będzie wyglądać bitwa o Bagdad - opinie ekspertów

Iracki minister obrony Sultan Haszim Ahmed powiedział, że siły inwazyjne koalicji mogą otoczyć Bagdad w ciągu pięciu - dziesięciu dni, ale potem, próbując zdobyć miasto, znajdą w nim "swój grób". Poniżej podajemy opinie ekspertów o prawdopodobnym przebiegu walk o stolicę Iraku.

28.03.2003 18:28

Michael Clarke, dyrektor Instytutu Polityki Międzynarodowej przy King's Colege w Londynie:
"(Sojusznicy) mają nadzieję, że nie będą musieli zdobywać Bagdadu w konwencjonalnym wojskowym znaczeniu tego określenia. Rzeczywiście otoczą miasto i z całą pewnością będą w tym celu potrzebowali więcej wojska. Mają tam przeciwko sobie cztery dywizje Gwardii Republikańskiej (40 tysięcy żołnierzy) plus trzy brygady Specjalnej Gwardii Republikańskiej w samym mieście - to będzie naprawdę twardy orzech do zgryzienia.
Sojusznicy mają V Korpus Sił Lądowych USA, głównie 3. Dywizję Piechoty Zmechanizowanej, na dwóch kierunkach. To za mało, aby stanąć pewnie do walki z czterema dywizjami Gwardii.
Strategia sojuszników polega na wiązaniu dywizji w terenie i atakowaniu ich z powietrza. Atak ten nabierze impetu w ciągu najbliższych kilku dni i będzie dość potężny. Sojusznicy chcą zniszczyć ich potencjał wojskowy, ale nie będą próbowali szturmować samego Bagdadu".

Siergiej Sumbajew, znawca spraw Iraku, pisujący na łamach rosyjskiej gazety wojskowej "Krasnaja Zwiezda":
"W chwili obecnej wojska anglo-amerykańskie po prostu nie są gotowe do podjęcia ofensywy na Bagdad. Utknęły w Karbali i nadal tam tkwią. Czekają na posiłki. Chodzi zwłaszcza o 4. Dywizję Piechoty Zmechanizowanej (...). Jeśli dojdzie do przerwania zapory (na Eufracie, koło Karbali), może dojść do zalania terenu i wstrzymania ruchów wojska.
Bagdad ma sześć milionów mieszkańców. Nikt nie wie, czy będzie to klasyczny szturm, czy też (obleganych) pokona głód, pożary i inne katastrofy... Pierwsze posiłki mogą nadejść w sobotę lub niedzielę".

Gen. Vincent Lanata, były dowódca francuskich sił powietrznych:
"(Sojusznicy) będą musieli rozmieścić wokół Bagdadu pewną liczbę wojska. Na razie siły są niewystarczające. Za mało będzie ich nawet wtedy, gdy na przedpolach miasta staną wszystkie te oddziały, które idą z Karbali i z innych kierunków.
Poza tym wojska te podejdą do miasta wyłącznie od południa. Trzeba pomyśleć o flance zachodniej. Myślę, że Amerykanie szybko uruchomią dwa lotniska, które zdobyli w zachodnim Iraku. No i jest jeszcze północ. Amerykanie rozpoczęli tam operację powietrznodesantową. Na razie jednak nie ściągnęli tam wielu żołnierzy, z całą pewnością za mało, aby mogli zająć pozycje przeciwko Gwardii Republikańskiej.
Dlatego myślę, że dopóki tych dwóch kierunków znacznie się nie umocni, oblężenie Bagdadu będzie tylko iluzją".

Płk Christopher Langton z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Londynie:
"Idealnym rozwiązaniem byłoby pozbycie się Saddama Husajna z pomocą lotnictwa lub doborowych sił specjalnych.
Będzie się rozważać inne sposoby niż szturm miasta. Jeśli spojrzeć na Basrę... (widać, że) podejście jest bardzo ostrożne, próbuje się wyciągnąć siły nieregularne bez wdawania się w walki uliczne na wielką skalę. Wojska przeprowadzają operacje punktowe.
(Gdy sojusznicy dotrą do Bagdadu), podejmą niewielkie operacje, zajmując miasto po kawałku, tak jak próbują to zrobić w Basrze. Jednak ta strategia jest bardzo niebezpieczna z humanitarnego punktu widzenia. Jak zaopatrywać ludność w żywność i wodę? (Takie oblężenie) nie będzie mogło trwać w nieskończoność".

Tim Ripley, ekspert z brytyjskiego Uniwersytetu Lancaster:
"Sytuacja jest bardzo płynna i nieprzewidywalna. Czy zamierzają zdobywać stolicę? Kto wie? Mamy tu do czynienia z prawdziwym 'niezbadanym terytorium'. W chwili obecnej trudno wyrobić sobie jasne pojęcie o tym, jak to może przebiegać". (aka)

Źródło artykułu:PAP
wojnairakatak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)