Trwa ładowanie...
d3y57h1
12-12-2005 15:35

Jagiełło i Długosz zeznawali w procesie Kowalczyka

Byli posłowie Andrzej Jagiełło i Henryk
Długosz, skazani za "przeciek starachowicki", zeznawali w Sądzie Rejonowym w Kielcach w procesie byłego szefa
policji gen. Antoniego Kowalczyka, oskarżonego o niedopełnienie
obowiązku i składanie fałszywych zeznań.

d3y57h1
d3y57h1

Świadkowie powtórzyli swoje wyjaśnienia złożone w prokuraturze i w sądzie w sprawie "przecieku". Sąd pytał ich szczególnie o przebieg forum dyskusyjnego SLD na Rozbrat 25 marca 2003 roku, kiedy miało dojść do przekazania informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego w Starachowicach między byłym wiceszefem MSWiA Zbigniewem Sobotką a posłami Długoszem i Jagiełłą.

Jagiełło poprosił sąd, by przyjął jego zeznania złożone w prokuraturze 6 sierpnia 2003 r., gdyż ze względu na zły stan zdrowia nie pamięta już tych wydarzeń.

Jagiełło zeznał, że na forum SLD widział, iż Długosz rozmawiał z Sobotką. Po jakimś czasie Długosz podszedł do niego i mówił o łapówkach w starachowickim samorządzie. Następnego dnia rano Jagiełło zadzwonił do starosty starachowickiego i zapytał go o te łapówki. Zeznał, że nie miał zamiaru nikogo ostrzec.

Długosz ponownie zaprzeczył zeznaniom Jagiełły. Zeznał, że na Rozbrat zamienił z Sobotką kilka zdań o problemach straży pożarnej w Świętokrzyskiem. Natomiast z Jagiełłą o łapówkach w starachowickim samorządzie rozmawiał przed rozmową z Sobotką.

d3y57h1

Długosz wskazał szereg nieprawidłowości, których - według niego - dopuściła się w sprawie "przecieku" Prokuratura Okręgowa w Kielcach, m.in. fakt, że gdy Jagiełło przebywał w szpitalu, był pilnowany przez funkcjonariuszy CBŚ. Według niego Sąd Apelacyjny w Krakowie w ustnym uzasadnieniu wyroku wytknął, że prokuratura łamała prawo.

Długosz zeznał, że ze swojego procesu wie, iż Prokuratura Okręgowa w Kielcach wiedziała o "przecieku" od szefa kieleckiego CBŚ i jego zastępcy zaraz po telefonie Andrzeja Jagiełły do starosty starachowickiego.

W rozmowie z dziennikarzami Długosz nazwał "kpiną" stawianie Kowalczykowi zarzutu niepowiadomienia prokuratury o "przecieku". Oznajmił, że generał jest jednym z najlepszych polskich policjantów, a fakt, że zasiada na ławie oskarżonych, to "hańba państwa".

Następna rozprawa odbędzie się 2 lutego.

d3y57h1

Sąd postanowił zapoznać się z całością sprawy "przecieku" wraz z pisemnym uzasadnieniem wyroku, którego jeszcze nie ma. Jak powiedział sędzia Łukasz Abramowicz, dla sądu istotne jest, jakie są ustalenia Sądu Apelacyjnego w Krakowie na temat tego, skąd Sobotka miał informacje, które potem miał przekazać Długoszowi, oraz czy Sobotka miał prawo posiąść te informacje.

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zarzuciła Kowalczykowi, że jako komendant główny policji nie poinformował prokuratury o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, czyli o wycieku tajnych informacji z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o planowanej akcji policji w Starachowicach. Drugi z zarzutów dotyczy wielokrotnego składania fałszywych zeznań i zatajania prawdy w Prokuraturze Okręgowej w Kielcach podczas śledztwa w sprawie "przecieku starachowickiego". Kowalczyk nie przyznaje się do zarzutów.

16 listopada Sąd Apelacyjny w Krakowie skazał prawomocnie za "przeciek starachowicki" Jagiełłę na rok, a Długosza na półtora roku więzienia. Byłego wiceszefa MSWiA Zbigniewa Sobotkę skazał na trzy i pół roku pozbawienia wolności.

d3y57h1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3y57h1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj