Jagieliński ministrem rolnictwa?
"Nie mówię, że nie dostałem" - takiej odpowiedzi udzielił szef Partii Ludowo-Demokratycznej Roman Jagieliński, pytany, czy dostał propozycję objęcia resortu
rolnictwa.
"Nie rozpoczęliśmy rozmów. Jesteśmy umówieni poważnie na wtorek, więc jeśli będą zainteresowani współpracą z moją partią i z kołem poselskim, to na pewno zadzwonią" - powiedział Jagieliński. Indagowany, czy dostał propozycję od SLD-UP, odparł: "Nie mówię, że nie dostałem. Jest parę punktów zapalnych, które trzeba uzgodnić. To sprawa na pewno ustawy Marka Pola (ustawy winietowej), sprawa biopaliw, ustroju rolnego i sprawy związane z budżetem. Na pewno wspólne działania można znaleźć".
Dodał, że "jest mediatorem" i będzie rozmawiał z kołami SKL-RNP i Polskiego Bloku Ludowego. Spotkania mają odbyć się w poniedziałek i wtorek. Koła te, deklarują na razie pozostanie w opozycji.(ck)