Jadwiga Staniszkis nie ma wątpliwości co do intencji PiS-u. "Sama głosowałam na PiS, ale tego nie powtórzę"
"Trzeba zgodzić się z argumentami opozycji, które padały – to zmiana ustroju naruszająca konstytucję, w trybie zwykłej ustawy" - twierdzi Jadwiga Staniszkis. Zdaniem politolog to, co dzieje w Sejmie, jest kładzeniem podwalin pod kolejne wybory. "To ewidentnie tworzy zagrożenie, że jeśli – mówiąc wprost – PiS będzie fałszował wybory, to ich sąd będzie dla nich łagodniejszy" - twierdzi.
"To jest wstępny etap autorytaryzmu. Moim zdaniem musimy jako społeczeństwo buntować się przeciwko temu, nie możemy pozwolić, jako wyborcy, żeby PiS wygrał" - mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Jadwiga Staniszkis. Politolog chce, by "pokazywać palcem" 41 posłów, którzy "podpisali ten niby poselski projekt ustawy o SN, rozesłać po ich okręgach".
Łańcuch światła. Demonstracja pod Sądem Najwyższym
Na podobny pomysł wpadł Leszek Balcerowicz. Były wicepremier opublikował, oprócz listy i okręgów posłów wnioskodawców, informację o ich zawodzie.
"Trzeba zgodzić się z argumentami opozycji, które padały – to zmiana ustroju naruszająca konstytucję, w trybie zwykłej ustawy" - oceniła.
Weto od prezydenta? To "szansa"
"Sama głosowałam na PiS, ale tego nie powtórzę" - mówi Staniszkis. "Te dzisiejsze dyskusje, upartyjnienie – to przygotowanie do przyszłych wyborów parlamentarnych. To Sąd Najwyższy rozpatruje skargi o wszystkich uchybieniach, jest ostatnim ogniwem wyborów. To ewidentnie tworzy zagrożenie, że jeśli – mówiąc wprost – PiS będzie fałszował wybory, to ich sąd będzie dla nich łagodniejszy" - twierdzi.
Tu możecie śledzić na żywo burzliwe czytanie projektu ustawy o Sądzie Najwyższym w Sejmie.
Zdaniem politolog prezydent Andrzej Duda powinien w tej sprawie zawetować ustawę. "To dla niego szansa pokazania elementarnej przyzwoitości, ale i szansa uniknięcia Trybunału Stanu. Proszę zwrócić uwagi, że to dzisiejsze łamanie konstytucji może być ukryte przez jej późniejszą zmianę" - twierdzi.
Źródło: polskatimes.pl