PolskaJacek Żakowski o faszyzujących ruchach w Polsce: stają się coraz śmielsi

Jacek Żakowski o faszyzujących ruchach w Polsce: stają się coraz śmielsi

Stają się coraz śmielsi. Są przekonani, że nadchodzi ich czas. Oburzają się, kiedy nazywa się ich faszystami. Oni chcą tylko Polski dla Polaków. Bez lewaków - tak o faszyzujących ruchach w Polsce pisze w najnowszej "Polityce" Jacek Żakowski.

Jacek Żakowski o faszyzujących ruchach w Polsce: stają się coraz śmielsi
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański

Teraz aparat państwa dostał od władzy sygnał, że przymykanie oczu jest złe. Ale mleko się rozlało. Wyjście z szafy i poczucie bezkarności dało faszyzującym ruchom szansę zwerbowania i indoktrynowania dziesiątek tysięcy młodych ludzi - zauważa Żakowski i dodaje, że przez lata nikt faktycznie nie nadzorował setek „szkół walki” i „obozów przetrwania” szkolących narodowców.

"Izolowane grupki stworzyły ogólnopolską, częściowo paramilitarną sieć mającą tysiące żołnierzy oraz sympatyków w świecie przestępczym, aparacie państwa, biznesie, polityce, Kościele, mediach, edukacji i sporcie" - pisze Żakowski.

Zaznacza, że w żadnym wyobrażalnym scenariuszu NOP, UPR ani żadna inna otwarcie antydemokratyczna prawica wyborów w Polsce nie wygra i zapewne w najbliższych wyborach nie zdobędzie mandatu. Ale zdobywa kolejne przyczółki, które kontroluje lub w których się dobrze czuje. Bój o uniwersytety dopiero się zaczął. I nie będzie łatwy. Bo na uczelnie wkraczają roczniki o mniej demokratycznych postawach. Obserwuje to wielu wykładowców i potwierdza m.in. Diagnoza Społeczna.

"Kodeks karny, prokuratura i sądy. Te instytucje powinny bronić nas przed skutkami, przed fizyczną agresją "onych", ale przyczyny ich istnienia musimy pokonać my wszyscy" - podsumowuje Żakowski.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2171)