Jacek Sasin: władze Warszawy rozpętują sztuczną histerię
- Po aferze reprywatyzacyjnej w stolicy, i tym, że wiemy jaką obecna władza odegrała w tym rolę, rozpętują wokół tematu metropolii warszawskiej sztuczną histerię i chcą się na tym wybić - powiedział w Radiu ZET poseł PiS Jacek Sasin.
03.02.2017 | aktual.: 03.02.2017 09:20
Sasin ocenił, że czwartkowa konferencja, na której prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz krytykowała projekt PiS, dotyczący metropolii warszawskiej była "kompromitująca".
Poseł odniósł się również do zarzutów prowadzącego rozmowę, że po zmianie ustroju miasta stołecznego Warszawy, "po stolicy chodzić będą bociany".
- Odsyłam pana do Berlina. Tam jadąc obwodnicą miasta też po obu stronach widać pola i łąki, a jednak wciąż jest to obszar miasta - odpowiedział.
- Metropolia warszawska istnieje czy tego chcemy, czy nie. Nie ma dziś tylko dobrych mechanizmów prawnych dających możliwość odpowiedniej współpracy gmin - dodał.
Zdaniem posła niesłuszne są również argumenty dotyczące tego, że gminy same powinny decydować o zmianach ich pozycji w samorządzie terytorialnym. - A jak były tworzone powiaty? Wtedy również gminy zostały po prostu przyłączone i tyle - stwierdził.
Poseł podkreślił, że projekt ustawy PiS nie ma nic wspólnego z kalkulacjami politycznymi. - W Warszawie na 18 dzielnic PiS rządzi tylko w 4. W obszarze podwarszawskim na 33 gminy też tylko w 4. Tak przecież zostanie i ustawa nic tu nie zmieni - podsumował.
Przypomnijmy, że we wtorek do Sejmu wpłynął projekt ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Autorem jest Prawo i Sprawiedliwość. Projekt zakłada utworzenie na obszarze tworzącym metropolię warszawską, nowego rodzaju jednostki samorządu terytorialnego o charakterze metropolitalnym. Będą one realizować zadania powiatowe i zadania związane z funkcjami metropolitalnymi w obszarze zagospodarowania przestrzennego, koordynacji i zadań publicznych w gminach czy transportu. Dotychczasowe miasto na prawach powiatu - Warszawa - otrzyma status gminy miejskiej o nazwie gmina Warszawa, z podziałem na dzielnice.