Jacek Sasin: cztery lata śledztwa nic nie wyjaśniły ws. katastrofy smoleńskiej
- Istnieje niebezpieczeństwo tego, iż w niektórych sprawach dojdzie do przedawnienia – powiedział w "Graffiti" Jacek Sasin, tłumacząc dlaczego Prawo i Sprawiedliwość domaga się uchwalenia specustawy smoleńskiej. Jego zdaniem, po czterech latach śledztwa w dalszym ciągu nie wyjaśniono, co doprowadziło do katastrofy prezydenckiego tupolewa.
04.04.2014 | aktual.: 04.04.2014 10:07
- Ta ustawa jest konieczna, ponieważ cztery lata śledztwa wykazały, że to prawo, które jest, i te instytucje, które się tą sprawą zajmowały, nie stanęły na wysokości zadania. Po czterech latach w dalszym ciągu mamy wątpliwości, w dalszym ciągu mamy nie zakończone śledztwo, mamy sprzeczne komunikaty ze strony prokuratury cywilnej i wojskowej – mówił w Polsat News poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Przypomniał, że prokuratura wojskowa i jej eksperci oświadczyli, iż nie są wstanie zamknąć śledztwa bez posiadania tutaj, w Polsce, na miejscu podstawowych dowodów w sprawie, czyli wraku i oryginału czarnych skrzynek. - Z drugiej strony Prokuratura Generalna informuje, że takie zakończenie śledztwa jest możliwe. Więc mamy chaos w tym śledztwie - stwierdził Sasin.
Zdaniem polityka PiS potrzebne jest uporządkowanie sprawy. - Dzisiaj śledztwo zostało podzielone na bardzo wiele wątków. Zajmują się nim, jak powiedziałem – i prokuratura wojskowa, i prokuratura cywilna. Istnieje niebezpieczeństwo tego, iż w niektórych sprawach dojdzie do przedawnienia. Stąd pomysł na nową ustawę, która by te sprawę regulowała, a która by decydowała, że zostanie powołana specjalna grupa prokuratorów, która zbierze w całość wszystkie wątki śledztwa smoleńskiego i zacznie wreszcie w poważny sposób tę sprawę badać - tłumaczył polityk PiS.
Źródło: Polsat News