Jacek Kurski na konwencji Solidarnej Polski: miało być lepiej, a są homozwiązki i fotoradary
O walce z przestępczością i korupcją, a także o bezpieczeństwie, służbie zdrowia i ułatwieniach socjalnych dla rodzin mówili politycy Solidarnej Polski podczas konwencji partii w Warszawie. Przekonywali, że w Polsce odradza się front obrony korupcji. Jacek Kurski przypominał też, ze PO obiecywała, że będzie wszystko lepiej. - A co jest? Próba legalizacji miękkich narkotyków, basen narodowy, Amber Gold, homozwiązki i fotoradary - mówił wiceprezes SP.
26.01.2013 | aktual.: 26.01.2013 21:01
Polska uczciwa i bezpieczna
- Musimy zrobić wszystko, by Polska była uczciwym i bezpiecznym krajem i aby to zrobić, konieczne jest wprowadzenie szeregu działań - przekonywał lider SP Zbigniew Ziobro na konwencji w warszawskim Teatrze Dramatycznym.
Ziobro określił sytuację w służbie zdrowia jako "tragiczną". - Od 2005 roku dwukrotnie zwiększył się budżet służby zdrowia, natomiast sytuacja w niej uległa pogorszeniu - zaznaczył. Przytaczał dramatyczne historie pacjentów, w tym dzieci, którym - jak mówił - odmawiano przyjęcia do szpitala. - Musimy sprawić, by pieniądze w służbie zdrowia były uczciwie zarządzane. (..) Aby to zrobić potrzeba wprowadzenia bezpiecznego i uczciwego państwa - przekonywał lider SP.
Zaznaczył, że państwo powinno zapewnić bezpieczeństwo - także socjalne - rodzinie, a tego nie robi. Polityk przypomniał, że jego partia proponowała cały zestaw rozwiązań w zakresie polityki prorodzinnej, zakładający bezpłatne publiczne żłobki i przedszkola, wydłużenie urlopów macierzyńskich, ulgi dla pracodawców, którzy zatrudnią wracające do pracy młode matki, i dopłaty na mieszkania dla młodych małżeństw.
Ziobro skrytykował rząd za fatalny - jego zdaniem - stan dróg. - Nie widzimy tych zapowiadanych szumnie autostrad. Widzimy krzywdę i nieuczciwość. Widzimy setki małych i większych firm budowlanych, które upadają, bo nie zapłacono im za długą i uczciwą pracę. I dzieje się to pod okiem premiera Donalda Tuska - mówił.
Zdaniem lidera SP potrzebne są też szybkie działania, by zwalczyć "odradzający się front obrony korupcji", który - jak mówił - źle wpływa na funkcjonowanie państwa. - Reakcje elit, dla których uczciwości niewiele znaczy, po wydaniu wyroku na doktora G. pokazują, że odradza się front obrony korupcji - powiedział Ziobro. Podkreślił, że media, które, w jego opinii, kreowały doktora G. jako człowieka niezłomnego, "musiały zakrzyczeć niewygodną prawdę, że skazany lekarz jest łapówkarzem".
Według Ziobry pod rządami koalicji PO-PSL "prawa zwykłego obywatela są pogardzane", także poprzez to, że "do polskiego życia publicznego przedostawały się korupcja i łapownictwo".
W opinii Ziobry właśnie korupcja powoduje, że także wymiar sprawiedliwości funkcjonuje wadliwie. - Państwo powinno chronić ofiarę, a nie przestępców - zaznaczył. - Wymiar sprawiedliwości, który jest takim nie tylko z nazwy, ale w którym sprawiedliwość znajduje wyraz w codziennym funkcjonowaniu, sprawiedliwość i mieszcząca się w niej zasada równego traktowania wszystkich wobec prawa. By nie było równych i równiejszych.
Według lidera SP w Polsce dochodzi do skandalicznych, jego zdaniem sytuacji, w których odbiera się matce dzieci, bo nie może opłacić rachunków, a twórca afery Amber Gold "mógł miesiącami bezkarnie oszukiwać ludzi". - Amber Gold zatrudniała syna premiera, czy to przypadek? Jak to świadczy o uczciwości władzy? - pytał Ziobro.
Zaznaczył też, że niepokoi go to, że młodzi Polacy masowo emigrują do krajów, w których korupcja jest niska. - Bezpieczna i uczciwa Polska to warunek rozwoju.(...) Solidarnej Polsce nie braknie energii, by wprowadzić ją w życie - podkreślił Ziobro.
Informatyzacja kraju to, według Ziobry, "jedna wielka stajnia Augiasza, w której straty sięgają miliardów dolarów". Nawiązał w ten sposób do informacji z maja, że KE wstrzymała płatności dotyczące części projektów realizowanych w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Stało się tak w związku ze śledztwem, jakie prowadzi prokuratura apelacyjna ws. ustawiania za łapówki przetargów na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych w czasie, gdy funkcjonowało ono w ramach b. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jeśli korupcja staje się nagminna, powszechna, jeśli przykład idzie z góry(...) to efekty dla normalnego człowieka muszą być negatywne, w każdej sferze, za którą odpowiada rządząca koalicja" - ocenił lider SP.
Do walki z korupcją nawiązała też posłanka SP Beata Kempa. Argumentowała, że w czasie, gdy ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym był Ziobro, w Polsce miał miejsce "boom inwestycyjny", bo przedsiębiorcy zachęceni jego antykorupcyjną postawą chętniej prowadzili w Polsce interesy. Zmalała też - mówiła Kempa - ilość popełnianych przestępstw.
Przekonywała, że Polacy pod rządami PO i PSL nie czują się bezpiecznie. W jej ocenie potrzebne jest m.in. zaostrzenie kar za najpoważniejsze przestępstw, skuteczna konfiskata majątków przestępców, większa ochrona praw ich ofiar - w tym do bezpłatnej pomocy prawnej oraz przepisy uniemożliwiające wypuszczanie z więzień morderców i pedofilów. Należy też - przekonywała Kempa - walczyć z uzależnieniami, między innymi poprzez karanie posiadania choćby niewielkiej ilości narkotyków i edukację młodzieży.
"Miało być lepiej, a jest basen narodowy, homozwiązki i fotoradary"
- Nikt tyle Ci nie da, ile Platforma obiecywała (...) Obiecywali, że będzie wszystko lepiej; w zakresie infrastruktury, w zakresie dostępności świadczeń, uczciwości, walki z korupcją, poprawy bytu. A co jest? Próba legalizacji miękkich narkotyków, basen narodowy, Amber Gold, homozwiązki, a na koniec fotoradary. Dość tego - mówił podczas konwencji poseł SP Jacek Kurski.
Przekonywał, że to SP nie jest partią "tylko jednego tematu - korupcji" i ma też pomysły, jak przeciwdziałać wyprowadzaniu z Polski pieniędzy - np. poprzez ograniczenia w nabywaniu papierów dłużnych przez zagraniczne banki czy wprowadzenie podatku obrotowego od hipermarketów. Jak podkreślił, program partii zawiera też rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa socjalnego rodzin. - Mamy gotowe projekty, gotowe drużyny, gotowego lidera - zaznaczył. Dodał, że wierzy w sukces formacji w wyborach, zarówno do PE jak i samorządowych oraz widzi szanse na wejście Ziobry do drugiej tury wyborów prezydenckich.
Kurski zapowiedział, że działacze SP ruszą w teren, by promować program partii.
Konwencję zakończył pokaz krótkiego spotu, którym partia będzie promować się w telewizji i internecie. Pokazuje on m.in. migawki dot. afery Amber Gold, a także wypuszczanie oskarżonych w procesie tzw. mafii pruszkowskiej.