PolskaJacek i Witold Merklowie pozwali do sądu Kurskiego

Jacek i Witold Merklowie pozwali do sądu Kurskiego

Po 25 tys. zł na cele społeczne i przeprosin
żądają Jacek i Witold Merklowie od Jacka Kurskiego w pozwach o
naruszenie dóbr osobistych, skierowanych do gdańskiego sądu. Ich
zdaniem Kurski w programach telewizyjnym i radiowym sugerował, że
są współodpowiedzialni za "gigantyczne afery prywatyzacyjne".

Cześć, godność i dobre imię zostały naruszone w stosunku do człowieka, który jest Merklem i jest przyjacielem Donalda Tuska - powiedział Jacek Merkel. Bracia skierowali pozwy przeciwko b. członkowi sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego w związku z wypowiedziami Kurskiego z 13 września w programie "Kontrwywiad" w radiu RMF FM oraz w programie "Teraz my" z 4 października wyemitowanego w telewizji TVN.

W jednej z audycji Kurski mówił o Tusku i Kongresie Liberalno-Demokratycznym: Przypomnę, że jest to polityk, który był szefem Kongresu Liberalno-Demokratycznego, który miał ksywkę "uczciwi inaczej"; gdzie było takie sformułowanie, że pierwszy milion trzeba ukraść. Partia, która miała na pęczki - nie pęczaki - polityków, którzy znaleźli się z powodów kryminalnych w więzieniu. Mieli zarzuty bardzo poważne raz udowodnione, raz nie; raz zakończone procesowo, raz nie. Rzeźniczak, Machalski, Pamuła, Ulatowski, Merkel, Szlanta, Kierkowski, Kubiak?.

W drugim programie Kurski powiedział m.in: Wielu z nich siedziało, wielu z nich miało bardzo długie przewody sądowe. I są odpowiedzialni za gigantyczne afery prywatyzacyjne: Wedel, Huta Lucchini, KGHM Polska Miedź, Stocznia Gdyńska, Stocznia Gdańska. No panowie. Więc ja jestem za tym, żebyśmy stali na gruncie prawdy.

Pełnomocnik Jacka Merkla napisał w pozwie, że Jacek Kurski naruszył w sposób bezprawny dobra osobiste powoda - jego cześć - sugerując, że należy on do grona osób, które zostały pozbawione wolności, w związku z procesami prywatyzacyjnymi wymienionych przez niego przedsiębiorstw, "przeciwko którym toczyły się postępowania sądowe o popełnienie przestępstw związanych z prywatyzacjami oraz że Powód jest współodpowiedzialny za, jak to ujął Pozwany - "gigantyczne afery prywatyzacyjne".

Informacje te są w całości nieprawdziwe. Powód w istocie był w przeszłości uwięziony. Jego pozbawienie wolności polegało jednak na internowaniu przez władze PRL w latach 1981-1982. Przyczyną tego internowania była działalność Powoda w NSZZ "Solidarność" (...) - napisał m.in. adwokat reprezentujący Merkla.

Poseł Jacek Kurski nie chciał odnosić się do pozwów. Wyrażam zdziwienie tymi pozwami. Trudno mi się do nich odnosić, bo ich nie znam - powiedział Kurski. Obaj bracia znają Donalda Tuska od wielu lat. Jacek Merkel współpracował z nim m.in. w Kongresie Liberalno-Demokratycznym. Później należał do grona założycieli Platformy Obywatelskiej.

Witold Merkel także był członkiem KLD. W latach 1985-92 pracował wraz Donaldem Tuskiem w spółdzielni pracy usług wysokościowych w Gdańsku. Do dziś utrzymują oni ze sobą kontakty koleżeńskie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)