Jaber Al‑Bakr na celowniku niemieckich służb. Akcja sił specjalnych w Chemnitz
• Trwa obława policji i sił specjalnych na 22-letniego Jabera Al-Bakra
• "Bild": w jego mieszkaniu znaleziono materiały wybuchowe
• "Bild": mężczyzna został przeszkolony przez Państwo Islamskie w dziedzinie konstruowania bomb
• ZDF i "Bild": przyjechał do Niemiec jako uchodźca i otrzymał azyl
• "DW": w trakcie obławy aresztowano już trzech mężczyzn
• Jeden z nich jest podejrzany o współsprawstwo w przygotowaniach do zamachu, a dwóch pozostałych zwolniono
• Na berlińskim lotnisku Tegel policja wyprowadziła z samolotu linii Eurowings jednego z pasażerów podobnego do poszukiwanego Syryjczyka
Policja w całych Niemczech poszukuje młodego Syryjczyka podejrzewanego o przygotowywanie zamachu bombowego. W jego mieszkaniu w Chemnitz na wschodzie kraju znaleziono materiały wybuchowe. Mężczyzna może mieć związki z tak zwanym Państwem Islamskim.
22-letni Syryjczyk został przeszkolony przez Państwo Islamskie w dziedzinie konstruowania bomb - podał "Bild", powołując się na władze bezpieczeństwa. Jak twierdzi tabloid, w mieszkaniu podejrzanego w Chemnitz znaleziono kilogram TATP.
"200 gramów TATP wystarczy, by osiągnąć niszczycielski skutek. Ten, kto umie się tym posługiwać, może tą ilością wysadzić w powietrze halę" - powiedział gazecie ekspert.
Redakcja wyjaśnia, że większość produktów do wytworzenia tego materiału wybuchowego jest dostępna w sklepach na terenie Niemiec, jednak stworzenie produktu końcowego jest bardzo skomplikowane.
Jak pisze "Bild", Syryjczyk wjechał w lutym 2015 roku do Niemiec z Austrii, legitymując się syryjskim paszportem. Wkrótce po przekroczeniu granicy wystąpił w Niemczech o azyl. Federalny Urząd Migracji i Uchodźców przyznał mu w czerwcu 2015 roku status uchodźcy.
Niemiecka policja przeszukała kolejne mieszkanie w Chemnitz na terenie kraju związkowego Saksonia - poinformowała regionalna gazeta "Freie Presse".
Dziennik podał na swojej stronie internetowej, że funkcjonariusze jednostki antyterrorystycznej SEK weszli do mieszkania na osiedlu York we wschodniej części miasta. Rzecznik Landowego Urzędu Kryminalnego (LKA) zastrzegł, że nikogo nie zatrzymano. Interwencja sił specjalnych była konieczna ze względu na możliwą obecność materiałów wybuchowych. - Nie można się w takiej sytuacji patyczkować - powiedział rzecznik cytowany przez agencję dpa. Mieszkanie było jednym z punktów kontaktowych 22-letniego Syryjczyka.
Niemieckie służby obserwowały podejrzanego od dłuższego czasu. Policja zdecydowała się na interwencję po uzyskaniu informacji, że Syryjczyk przeszedł od fazy planowania do realizacji zamachu.
Policjanci byli w sobotę bliscy zatrzymania młodego Syryjczyka, jednak udało mu się wymknąć z okrążenia.
Funkcjonariusze rozpoznali podejrzanego w budynku, ale - obawiając się, że ma przy sobie ładunek wybuchowy - nie zaatakowali od razu, lecz oddali strzał ostrzegawczy, licząc na to, że wycofa się on do mieszkania.
Po wyważeniu drzwi okazało się, że poszukiwany uciekł.
Poszukiwany jest 22-latek, policja opublikowała jego wizerunek. Mężczyzna ubrany jest w czarną bluzę z kapturem z kolorowym nadrukiem i napisem "Project". - Przyjmujemy, że poszukiwana osoba jest niebezpieczna - powiedział "Bildowi" rzecznik Landowego Urzędu Kryminalnego (LKA) Tom Bernhardt.
Media podały, że mężczyzna mógł przygotowywać zamach bombowy na jedno z niemieckich lotnisk, choć policja nie potwierdza tej wersji.
Zaostrzone środki bezpieczeństwa na lotnisku Schoenefeld w Berlinie
W związku z zagrożeniem terrorystycznym w Chemnitz w Saksonii i ucieczką 22-letniego Syryjczyka podejrzanego o planowanie zamachu władze Brandenburgii postanowiły zwiększyć środki bezpieczeństwa na lotnisku Schoenefeld pod Berlinem.
Rzecznik brandenburskiej policji Torsten Herbst powiedział, że siły bezpieczeństwa na lotnisku zostały wzmocnione. Oddział policji w sile plutonu obserwuje z bliska sytuację w terminalach lotniska.
Samochody i autobusy są zatrzymywane i kontrolowane - powiedział rzecznik. Zastrzegł, że są to działania czysto profilaktyczne. Nie mamy żadnych konkretnych informacji, że poszukiwany znajduje się na lotnisku - zapewnił Herbst. Autobusy miejskie kończą trasę wcześniej, nie dojeżdżając do samego budynku portu lotniczego.
Na berlińskim lotnisku Tegel doszło do incydentu. Policja wyprowadziła z samolotu linii Eurowings jednego z pasażerów podobnego do poszukiwanego Syryjczyka. W akcji uczestniczyli też funkcjonariusze jednostki antyterrorystycznej GSG 9 - podał dziennik "Der Tagesspiegel".
Jak podało "Deutsche Welle", w trakcie obławy aresztowano trzy osoby, które mogły mieć kontakt z podejrzanym. Dwie z nich zatrzymano w pobliżu dworca kolejowego w Chemnitz. Policja zamknęła dostęp do dworca.
Jeden z trzech aresztowanych mężczyzn jest podejrzany o współsprawstwo w przygotowaniach do zamachu i znajduje się w rękach policji. Dwóch pozostałych zwolniono - podała policja w Dreźnie. Trwa pościg za głównym podejrzanym.
Zatrzymany, który nadal pozostaje w gestii policji, jest Syryjczykiem - podała agencja dpa. Na jego nazwisko wynajęte było mieszkanie, w którym znaleziono materiał wybuchowy. O ewentualnym wydaniu nakazu aresztowania zdecyduje sąd.
Pod koniec września w położonym nieopodal Chemnitz Dreźnie nieznani sprawcy zdetonowali dwa ładunki wybuchowe. Jeden z nich uszkodził miejscowy meczet. Latem w Bawarii doszło zaś do zamachu bombowego przeprowadzonego przez islamskiego radykała. Kilkanaście osób zostało rannych.
Rzecznik MSW oświadczył, że incydent w Chemnitz świadczy o tym, że Niemcy "znajdują się na celowniku terrorystów". Zdaniem MSW nie można wykluczyć zamachów, takich, jakie miały miejsce w przeszłości we Francji czy Belgii. "Niemieckie władze odpowiedzialne za bezpieczeństwo zachowują czujność" - zapewnia resort spraw wewnętrznych.