J. Wałęsa: Zachód nie pamięta o polskich dokonaniach
Eurodeputowany Jarosław Wałęsa uważa, że Polska przegrała na arenie międzynarodowej walkę o pamięć historyczną. Tak eurodeputowany komentuje obchody rocznicy zburzenia Muru Berlińskiego.
09.11.2009 | aktual.: 09.11.2009 12:54
Zdaniem syna przywódcy "Solidarności", ludzie w zachodniej Europie w ogóle nie pamiętają o polskich dokonaniach w obaleniu komunizmu. Jak mówi Jarosław Wałęsa, wszystkiemu winne jest "nasze polskie piekiełko". Jego zdaniem upadek Muru Berlińskiego nie jest kojarzony w Europie z wydarzeniami z Polski.
Główne uroczystości rocznicowe odbędą się wieczorem. Polskę w Berlinie będą reprezentowali były prezydent Lech Wałęsa i premier Donald Tusk.
- Jeszcze raz Zachód nie chciał posłuchać nas, Polaków - tak Lech Wałęsa w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" podsumował reakcje ówczesnego kanclerza Niemiec Helmuta Kohla i szefa dyplomacji Hansa-Dietricha Genschera, gdy 9 listopada 1989 roku mówił im, aby przygotowali się na upadek muru berlińskiego.
W opublikowanej w poniedziałek rozmowie były prezydent podkreślił, że obaj niemieccy politycy, przebywający wówczas w Warszawie, nie chcieli mu uwierzyć. - Tak jak Zachód nie chciał wierzyć Polsce w 1939 roku w sprawie Hitlera i w 1945 roku w sprawie Stalina, ale w 1989 roku przewidywaliśmy piękną wiadomość, a nie tragedię - dodał Wałęsa.