J.Kaczyński: zarzuty w sprawie kontrwywiadu są śmieszne
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że zarzuty o zatrudnianiu w kontrwywiadzie wojskowym harcerzy i dziennikarzy są "po prostu śmieszne" i całkowicie je odrzuca.
"Dziennik" opisał raport o stanie kontrwywiadu wojskowego, który przygotował nowy szef SKW płk Grzegorz Reszka. Według gazety, w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego kierowanej przez Antoniego Macierewicza kurs na pierwszy stopień oficerski trwał zaledwie 17 dni, a kadr do nowych służb szukano m.in. wśród policjantów i byłych funkcjonariuszy UOP, a także harcerzy i dziennikarzy.
Całkowicie odrzucam te zarzuty - powiedział J.Kaczyński dziennikarzom w Sejmie. Dodał, że są to zarzuty "po prostu śmieszne".
Według niego, stosując takie argumenty, jak w raporcie, "można by podtrzymać cały komunistyczny aparat po dziś dzień" mówiąc, że inni kandydaci do służb "to są harcerze, albo dziennikarze". (mg)