J. Kaczyński zakończył kongres PiS. "Mam mało czasu, bo o 15.00 zaczyna się mecz"
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zakończył swoim przemówieniem weekendowy kongres partii. Na zakończenie kongresu delegaci PiS przyjęli program "Nowoczesna, solidarna i bezpieczna Polska" wraz z programem działań antykryzysowych oraz program "Nowoczesna polska wieś". Zaczynając przemówienie były premier zażartował, że ma limit czasu na przemówienie, gdyż o godzinie trzeciej po południu jest mecz polskich piłkarzy ręcznych. - Muszę skończyć, musimy ich wesprzeć moralnie, żeby zwyciężyli, żeby jednak ten medal był. To jest dla nas bardzo ważne - oświadczył J.Kaczyński.
Nowy program PiS delegaci przyjęli niemal jednogłośnie, tylko trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Dokument ten w znacznym stopniu koncentruje się na tematyce rozwoju, finansach i gospodarce. Zawiera też propozycje zmiany konstytucji - reformy parlamentu, uregulowanie kompetencji premiera i prezydenta. Ponadto w programie przedstawiono propozycje PiS dotyczące zmian w poszczególnych sferach funkcjonowania państwa.
Ostateczny program PiS - za dwa lata
Podczas przemówienia prezes PiS zapowiedział, że ostateczny program PiS będzie znany za dwa lata, gdyż będzie to program wyborczy. Teraz - zaznaczył - rozpoczyna się dyskusja nad programem, który został przygotowany na kongres PiS.
- To jest program na lata, wielki program, nad którym zaczynamy dyskusję. To jeszcze nie jest twór gotowy - powiedział J.Kaczyński. Jak dodał, przed PiS dwa lata "bardzo solidnej" pracy, żeby ten program udoskonalić i żeby stworzyć zespół, który ten program mógłby wcielić w życie. - Zespół, który połączy doświadczenie i młodość - dodał.
PiS stawia na młodzież i nowoczesność
Prezes PiS zaznaczył, że ważnym elementem programu PiS jest dotrzeć do młodzieży, przekonać ją, ale przede wszystkim dać jej szansę. J.Kaczyński oświadczył, że wszystko, co robi PiS jest skierowane do wszystkich pokoleń, ale - jak mówił - jest skierowane ku nowej, lepszej Polsce, a ta Polska będzie Polską polskiej młodzieży.
- To otwarcie pracy nad tym programem, tą propozycją, którą przedłożymy Polakom za dwa lata. Ale jesteśmy już bardzo zaawansowani, gdyby okazało się, że trzeba program przedłożyć wcześniej, jesteśmy gotowi - powiedział Kaczyński.
Dodał, że nowoczesne państwo, nowoczesna gospodarka i nowoczesny naród - to sens programu PiS. - Musimy podjąć wielki wysiłek, żeby w Polsce miał miejsce szybki wzrost gospodarczy, unowocześnienie, usprawnienie państwa i unowocześnienie naszego narodu - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że każdy, kto zapoznał się z programem partii "wie, że takie propozycje zostały tam przedstawione".
- Możemy coś zmieniać, ale one (propozycje) tam są. Są podstawą do solidnej dyskusji, nie do sporów, nie do awantur, nie do krzyków, nie do PR-owskich zagrań, z którymi mamy w tej chwili do czynienia - powiedział.
Mówiąc o nowoczesnej gospodarce, Kaczyński zaproponował "wielki program wykorzystywania, poszerzonych o środki własne, środków europejskich i stworzenia instrumentarium zdolnego do przeprowadzenia tej operacji". - Mamy tutaj właściwych ludzi - stwierdził Kaczyński, wskazując na minister Gęsicką, która, jak podkreślił, "już zrobiła w tym zakresie bardzo wiele".
Polska jest dużym narodem i powinna mieć, wszystko to, co mają inne narody
Jak podkreślił Jarosław Kaczyński, Polska jest dużym europejskim narodem i powinniśmy mieć to wszystko, co mają inne, duże europejskie narody, a nie mamy.
- Nie mamy bardzo wielu takich rzeczy - mówił prezes PiS do swoich delegatów. Jak dodał, jest wiele wydarzeń, które powinny mieć miejsce w Polsce, a tak nie jest.
Według niego, Polsce potrzebne jest np. wielkie lotnisko międzynarodowe, bo nie ma dużego państwa europejskiego, w którym takiego lotniska by nie było.
Podkreślił, że nasz kraj powinien mieć także porty z prawdziwego zdarzenia, "urządzenia sportowe" służące wielkim wydarzeniom, "urządzenia o charakterze kulturalnym", sale koncertowe.
Zdaniem J. Kaczyńskiego, "państwo jest także organizacją, która ma służyć konkurencji naszej wspólnoty z innymi", bo - jak dodał - taka konkurencja jest faktem. Zaznaczył, że przygotowany przez PiS program ma służyć konkurencji w dobrym znaczeniu tego słowa, bo "dobra konkurencja służy rozwojowi poszczególnych narodów".
Ale - jak zaznaczył - aby mieć szansę w tej konkurencji, musimy mieć to samo co inne duże europejskie narody. - Zapomnijmy raz na zawsze o tym opowiadaniu, że Polska jest małym narodem - apelował.
Trzeba wprowadzić zmiany ustrojowe
Trzeba zmienić relacje między prezydentem a premierem, przekształcić władzę wykonawczą, unowocześnić i przekształcić polski proces legislacyjny, zmienić rolę Trybunału Konstytucyjnego - mówił Jarosław Kaczyński.
Dodał, że trzeba też "wrócić do merytorycznych zasad doboru urzędników".
Prezes PiS postulował też przekształcenia w polskim samorządzie. - Zasada dwóch kadencji ma dotyczyć wójtów, burmistrzów i prezydentów. Ona musi być wprowadzona - podkreślił. - Do wielu samorządów trzeba wpuścić dużo świeżego powietrza - dodał.
Prezes PiS ocenił, że państwo musi przestrzegać "zasady równości wobec prawa". - Musimy znaleźć metody, które doprowadzą do tego, że w Polsce zasada równości będzie przestrzegana, że nie będzie miało znaczenia kto staje przed prokuratorem czy sądem i jakie ma wsparcie - mówił.
Jak mówił prezes PiS, należy naprawiać państwo na różnych poziomach.
Po odzyskaniu władzy PiS będzie zmieniał Polskę w dobrym stylu
Jak zadeklarował Kaczyński, po odzyskaniu władzy PiS będzie zmieniał Polskę "ze spokojem" i "w dobrym stylu". - Ważny jest nie tylko cel, jego merytoryczne przesłanki, ale też w jaki sposób działamy. Można powiedzieć, że ważny jest styl. My musimy zmieniać Polskę w dobrym stylu - oświadczył prezes PiS.
Podkreślił także, że Polacy muszą stanowić "naród nowoczesny". Zastrzegł, że nie jest to naród, który "wyrzeka się swojej tradycji, dumy". Według niego, tak zachowują się narody kolonialne lub postkolonialne. - My nie chcemy być takim narodem. Musimy szanować swój dorobek - mówił. Jednocześnie podkreślił, że nowoczesny naród umie przyjmować - selektywnie - wzory od innych. - Tego rodzaju wymiana między narodami jest potrzebna i nie podważa naszej dumy - powiedział.
J. Kaczyński mówił też o potrzebie głoszenia prawdy o polskiej historii. Jak mówił, są "próby" umniejszania historycznych cierpień Polaków, a nawet postawienia nas "po stronie katów".
- Naród nowoczesny potrafi się przed takimi niebezpieczeństwami bronić - podkreślił szef PiS. Zaznaczył, że taką obroną jest prawda. - My się nie mamy czego wstydzić, prawda przemawia za nami - dodał
Zero tolerancji dla przemocy
Zero tolerancji dla przestępców, dla tych, którzy podnoszą rękę na innych - kilkakrotnie podkreślił Jarosław Kaczyński. - Bezpieczeństwo to nie towar, to wyraz solidarności, to obowiązek państwa - stwierdził Kaczyński. - Nie może być tak, że trzeba je sobie kupić za dużą cenę - dodał.
Politykę bezpieczeństwa nazwał Kaczyński częścią polityki solidarności.
- Mamy obowiązek polskich obywateli chronić, tak przebudowywać aparat sprawiedliwości, policji, innych instytucji wymiaru sprawiedliwości, aby polski obywatel był bardziej bezpieczny. I ujmujemy to tak jak dawnej: zero tolerancji dla tych, którzy podnoszą rękę innych, na ich godność, całość fizyczną, na ich nietykalność, na ich mienie - mówił Kaczyński.
Prezes PiS odniósł się też do oświaty podkreślając, że "powinna ona przekazywać nowoczesną wiedzę narodową, patriotyzm".
- Mieści się to w zagadnieniu nowoczesnego narodu, który będziemy budować stwierdził Kaczyński.
Wskazał też inną część programu partii, która mówi o solidarności społecznej.
- Naród może istnieć wtedy, gdy jest związany solidarnością. Nie dostrzegamy zasadniczej różnicy między prawami jednostki a wspólnotą. Odrzucamy to przeciwstawienie. Dlatego mówimy jasno: polityka solidarności i polityka rozwoju tworzą synergię, nawzajem się wspierają - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że jego partia nie może "dopuścić do tego żeby w Polsce, w związku z kryzysem, powrócił darwinizm społeczny, powróciły miliony bezrobotnych, którzy każdego dnia boją się utraty pracy".
- Musimy zrobić wszystko, aby tak się nie stało - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Państwo narodowe - to ogromna wartość, to wspólnota
Powinniśmy państwo narodowe traktować jako wartość szczególnie ważną - podkreślił Jarosław Kaczyński. - Państwo narodowe nie może być jakiekolwiek, ono musi wypełniać pewne zadania, musi jakoś spajać naród, musi powodować, że naród nie jest w państwie abstrakcją, tylko czymś konkretnym - podkreślił J. Kaczyński.
Jak dodał, tym, co spaja naród jest solidarność. - To solidarność tworzy z narodu coś konkretnego, pewien podmiot społeczny, a państwo ma tę solidarność wprowadzać w życie. Ma być instytucją solidarności - uważa J. Kaczyński. Zdaniem prezesa PiS, państwo powinno być również instytucją bezpieczeństwa. - Musi chronić prawa jednostki, we wszystkich aspektach, nie tylko tym najbardziej bezpośrednim - podkreślił J. Kaczyński.
Zaznaczył przy tym, że PiS nie przeciwstawia jednostki państwu. - Dlatego staramy się spojrzeć na państwo, na jego zadania jakby z dwóch stron - z jednej strony z punktu widzenia jednostek, a z drugiej - z punktu widzenia wspólnoty narodowej - mówił J. Kaczyński.
Jak zaznaczył, "demokratyczne państwo narodowe" tworzy "ramy wspólnoty". - Do niego się odwołujemy, stanowi dla Polaków ogromną wartość - dodał.
Prezes PiS dodał, że są dwie podstawowe wspólnoty, w których jednostki znajdują "sens życia": wspólnota narodowa i wspólnota rodzinna.
Dodał, że nierozdzielanie spraw jednostki i wspólnoty jest widoczne w programie PiS. Jak mówił, PiS "ujmuje jednostkę w kategoriach chrześcijańskich" i widzi jednostkę jako "związaną ze wspólnotą".
- Chcemy Polskiego sukcesu! - oświadczył prezes PiS.
PiS będzie zabiegać o międzynarodowe bezpieczeństwo i znaczenie Polski
J. Kaczyński przemawiając do zgromadzonych na kongresie PiS delegatów podkreślił, że PiS będzie zabiegać o wysoki status Polski, o to, by Polska była bezpieczna, by miała dobrą pozycję. - Będziemy o to zabiegać, tym bardziej zdecydowanie, że widzimy, iż obecna polityka prowadzona w tych dziedzinach nie przynosi dobrych rezultatów - zaznaczył prezes PiS.
Jak mówił, nie chce przytaczać "pożałowania godnych przykładów", także tych z ostatnich dni, ale obecna polityka nie daje efektów.
Zdaniem J. Kaczyńskiego, całkowicie trzeba odrzucić teorię, że "przez dziesięciolecia będziemy bezpieczni, bo będziemy bezpieczni". - Mam nadzieję, że będziemy bezpieczni, ale musimy też pamiętać, że strzeżonego Pan Bóg strzeże, i musimy działać zgodnie z tą zasadą - podkreślił prezes PiS.
- Polska musi mieć własne siły zbrojne i własną, sprawną, asertywną, zdolną także, jeśli trzeba oczywiście, nie dla zasady, nie dla zabawy, ale zdolną do starcia, zdolną do powiedzenia "nie" (politykę zagraniczną), bo czasem w polityce zagranicznej trzeba umieć powiedzieć "nie". Myśmy potrafili powiedzieć "nie", ci, którzy dzisiaj rządzą mają z tym kłopot - ocenił J. Kaczyński.
Kończąc swoje przemówienie, prezes PiS powiedział, że Polska i Polacy chcą spokoju i zasługują na niego. - Polska zasługuje na pokolenia spokojnej pracy, która będzie prowadzić do wzrastania naszego narodu i naszych rodzin z pokolenia na pokolenie. Uczynimy wszystko, żeby się tak stało - powiedział.