J.Kaczyński: wybrano agresywnego wicemarszałka
Premier Jarosław Kaczyński ocenił po głosowaniu w Sejmie, że wybór Stefana Niesiołowskiego
(PO) na jednego z wicemarszałków izby, jest "w najwyższym stopniu
niefortunny".
06.11.2007 | aktual.: 07.11.2007 00:03
Nie można naraz deklarować, że chce się spokojnego Sejmu i człowieka znanego z najwyższym stopniu nieparlamentarnego języka, niebywałej agresji robić wicemarszałkiem. To są rzeczy sprzeczne - powiedział dziennikarzom szef rządu po wyborze wicemarszałków Sejmu.
Premier zwrócił uwagę, że podczas wtorkowej debaty poprzedzającej wybór wicemarszałków padły pytania odnoszące się do publikacji prasowych, które - według niego - atakowały kandydata PiS na wicemarszałka Krzysztofa Putrę, a w poniedziałek (podczas wyboru marszałka Sejmu) - jak powiedział J. Kaczyński - "zrobiono wszystko, żeby nie mogły paść pytania nieporównywalnie groźniejsze w stosunku do pana Komorowskiego".
To wszystko razem pokazuje niedobry początek tego Sejmu i takie nastawienie PO, które całkowicie abstrahuje od faktów, bo obrona pana Niesiołowskiego jako człowieka, który nie jest agresywny, nie używa wyjątkowo wulgarnego i obraźliwego języka, to jest po prostu odrzucanie faktów - podkreślił Jarosław Kaczyński.
We wtorek Sejm wybrał 4 wicemarszałków izby, oprócz Niesiołowskiego, także: Jarosława Kalinowskiego (PSL), Krzysztofa Putrę (PiS) i Jerzego Szmajdzińskiego (LiD). W poniedziałek posłowie wybrali Bronisława Komorowskiego (PO) ma stanowisko marszałka Sejmu. Kontrakandydatem Komorowskiego był Putra.