PolskaJ. Kaczyński w prokuraturze ws. śmierci B. Blidy

J. Kaczyński w prokuraturze ws. śmierci B. Blidy

Pełnomocnik rodziny Blidów mec. Leszek Piotrowski zapowiedział, że podczas przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego w łódzkiej prokuraturze będzie pytał byłego premiera o naradę, jaka odbyła się u niego przed planowanym zatrzymaniem Barbary Blidy, dotyczącą m.in. postępowań w sprawie mafii węglowej.

J. Kaczyński w prokuraturze ws. śmierci B. Blidy
Źródło zdjęć: © PAP

08.02.2008 | aktual.: 08.02.2008 14:19

Jarosław Kaczyński przyjechał do łódzkiej prokuratury okręgowej, gdzie ma zostać przesłuchany jako świadek w sprawie okoliczności śmierci Barbary Blidy.

O przesłuchanie b. szefa rządu wnioskował właśnie Piotrowski, który uczestniczy w przesłuchaniu. Według niego, to będzie bardzo ważne przesłuchanie. Jak powiedział, będzie chciał świadkowi zadać szereg pytań m.in. na temat narady.

Zdaniem Piotrowskiego, J. Kaczyński to istotny, ale nie najważniejszy świadek w tej sprawie. Jak powiedział oczekującym przed prokuraturą dziennikarzom, ma nadzieję dowiedzieć się "po co była ta narada i co kto na niej mówił". Chcę się też dowiedzieć jaką rolę w tej sprawie odegrał Jarosław Kaczyński - powiedział. Jak dodał, ma nadzieję, że narada nie była "wyłączaniem wymiaru sprawiedliwości i zastępowaniem go czymś innym".

W spotkaniu u premiera uczestniczyli także: ówczesny naczelny prokurator wojskowy Tomasz Szałek, Janusz Kaczmarek jako ówczesny szef MSWiA, ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, Konrad Kornatowski jako komendant główny policji, ówczesny szef ABW Bogdan Święczkowski oraz szef CBA Mariusz Kamiński.

Łódzka prokuratura przesłuchała już niemal wszystkich uczestników spotkania. Pozostał Jarosław Kaczyński i Ziobro, który zeznawać ma w poniedziałek.

Wcześniej przesłuchano między innymi byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, byłego szefa Policji Konrada Kornatowskiego oraz byłego zastępcę prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga.

Dotąd łódzcy prokuratorzy przesłuchali w charakterze świadków kilkadziesiąt osób. Wśród nich pięciu uczestników narady u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego dotyczącej postępowań w sprawie mafii węglowej. Śledztwo ma ustalić, czy w trakcie zatrzymania byłej posłanki SLD doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy ABW. Prokuratorzy badają także zasadność zatrzymania Barbary Blidy, a także wątek ewentualnych nacisków na prokuratorów.

Dotąd zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał tylko funkcjonariusz katowickiej delegatury ABW Grzegorz S., który kierował akcją zatrzymania byłej posłanki w jej domu. Grozi mu za to do trzech lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)