PolskaJ.Kaczyński: Tusk i Platforma zawalili sprawę stoczni

J.Kaczyński: Tusk i Platforma zawalili sprawę stoczni

Prezes PiS Jarosław Kaczyński, zarzucił Platformie Obywatelskiej i premierowi Donaldowi Tuskowi, że "zawalili" sprawę polskich stoczni. Zdaniem Kaczyńskiego, to właśnie z winy obecnego rządu znalazły się w kryzysowej sytuacji.

J.Kaczyński: Tusk i Platforma zawalili sprawę stoczni
Źródło zdjęć: © PAP

25.06.2008 | aktual.: 27.06.2008 11:53

Platforma Obywatelska całkowicie zawaliła tę sprawę i wszystko wskazuje na to - choć to bardzo zła wiadomość i może będzie jeszcze jakiś cud i tak się nie stanie - że stocznie znalazły się naprawdę w bardzo kryzysowej sytuacji z winy obecnego rządu, z winy Platformy Obywatelskiej, z winy Donalda Tuska - powiedział J.Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że gabinet Donalda Tuska ma komfortową sytuację w parlamencie, mediach i według deklaracji Platformy Obywatelskiej bardzo dobre stosunki w Brukseli.

Jarosław Kaczyński przypomniał, że gdy jako premier rozmawiał z szefem Komisji Europejskiej, uzyskał prolongatę kolejnych terminów restrukturyzacji zakładów. Szef PiS podkreślił, że minister skarbu Aleksander Grad udał się na rozmowy do Brukseli w sprawie stoczni dopiero po 8 miesiącach od objęcia urzędu.

Poseł PiS Paweł Poncyljusz przypomniał, że to rząd PiS doprowadził do prywatyzacji Stoczni Gdańskiej, znajdując dla niej stabilnego inwestora. Dodał, że zagwarantowano też fundusze na restrukturyzacje dla Stoczni Gdyńskiej. Zdaniem Pawła Poncyljusza, obecny rząd po przejęciu władzy nie interesował się prywatyzacją stoczni, czyli jednym z głównych warunków utrzymania pomocy publicznej dla tych zakładów. Poseł dodał, że nie kontynuowano też wsparcia prywatnego inwestora Stoczni Gdańskiej, co teraz może doprowadzić do upadku tego zakładu.

Komisja Europejska ma jutro podjąć decyzję o przyszłości polskich stoczni. Wtedy mija ostateczny termin przygotowania dla zakładów w Gdańsku, Gdyni i w Szczecinie planów restrukturyzacyjnych. Jeśli Bruksela odrzuci plany rządu, stocznie będą musiały oddać pomoc publiczną, ocenianą na około 5 miliardów złotych.

W Brukseli przed siedzibą Komisji Europejskiej, pod sztandarami "Solidarności", trwa demonstracja polskich stoczniowców z Gdańska, Gdyni i Szczecina. Stoczniowcy apelują, by KE wstrzymała się z decyzją o zwrocie pomocy, jaką stocznie dostały od 2004 roku. Zwrot szacowanej przez KE na 5 mld złotych pomocy może bowiem oznaczać upadłość stoczni.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)