PolskaJ.Kaczyński: sprostujemy fałszywe stereotypy o PiS

J.Kaczyński: sprostujemy fałszywe stereotypy o PiS

Sobotnio-niedzielny kongres Prawa i
Sprawiedliwości ma pokazać prawdziwą twarz PiS-u, będzie próbą
sprostowania fałszywych stereotypów określających PiS jako partię
antyinteligencką i skierowaną przeciwko społeczeństwu
obywatelskiemu - zapowiada prezes PiS Jarosław Kaczyński.

02.06.2006 | aktual.: 02.06.2006 16:06

Kongres ma być też podsumowaniem pięciu lat istnienia partii. Jarosław Kaczyński ocenił, że niewątpliwym sukcesem jego partii jest to, że w ciągu pięciu lat od powstania doszła ona do władzy.

Ale to jest sukces wstępny - zaznaczył Kaczyński. Podkreślił, że politycy PiS-u wywodzą się ze środowisk, które chciały Polski wyglądającej inaczej niż ta, która się rodziła po 1989 roku. O ostatecznym sukcesie będziemy mogli mówić wtedy, kiedy Polska rzeczywiście będzie wyglądała inaczej - podkreślił. Według niego, nastąpi to dopiero za kilka lat.

J.Kaczyński nie ukrywa, że jest "optymistą", co do swojego zwycięstwa w wyborach na szefa PiS. Zapowiada, że podczas kolejnej kadencji chce doprowadzić do znacznej rozbudowy PiS.

Musimy się rozbudować. Nasza partia, jak na partię rządzącą dużym krajem europejskim, jest po prostu za mała. Liczy zaledwie 12,5 tysiąca członków. Powinna być przynajmniej cztery razy większa. SLD ma w tej chwili dziewięć tysięcy samych radnych. My w wyborach samorządowych mamy pewien kłopot, po prostu nie jesteśmy w stanie obsadzić miejsc, których jest 60 tys. - mówił.

Hasłem kongresu ma być "PiS bliżej ludzi". Właśnie o tym chcemy rozmawiać (...) żeby podtrzymywać ten związek, który jakoś chyba nam się udało zawiązać, skoro wygraliśmy wybory - powiedział J.Kaczyński. Jak dodał, chodzi o to, by wczuwać się w sposób widzenia rzeczywistości przez społeczeństwo i nie tracić zwykłego "zdrowego rozsądku" przy podejmowaniu decyzji politycznych.

J.Kaczyński chce też na kongresie mówić o konieczności walki z "układami" - także w kontekście sytuacji w partii. Mam zamiar w swoich wystąpieniach mówić o kłopotach, które dotyczą także naszej partii, naszego rządzenia - mówił. Jego zdaniem, różne lobby i układy ciągle starają się wedrzeć do sfery władzy i działacze PiS muszą z tym walczyć.

W opinii J.Kaczyńskiego, z układami trzeba walczyć również poprzez budowę społeczeństwa obywatelskiego. Nam się wmawia, że jesteśmy wrogami społeczeństwa obywatelskiego. To jest całkowita nieprawda. My wiemy, że dobrze funkcjonująca władza i dobrze funkcjonujące społeczeństwo obywatelskie, to jest właśnie kwestia pewnej równowagi - powiedział.

Władza w środowisku spatologizowanym, prędzej czy później się sama spatologizuje, a jednocześnie instytucje obywatelskie w takim środowisku też nabierają patologicznego charakteru. Stoi przed nami ogromne zadanie, żeby to wszystko naprawić, a później utrzymywać - dodał. Musimy pamiętać, że nie jesteśmy stowarzyszeniem aniołów, że ludzie popadają w grzechy i że trzeba niestety na to reagować - podkreślił lider PiS.

Pytany, czy po kongresie ustaną plotki o odejściu Kazimierza Marcinkiewicza ze stanowiska premiera, J.Kaczyński zaznaczył, że pytanie to dotyczy "mediów, a nie faktów". Nie wiem kto to produkuje - dodał szef PiS.

Podkreślił, że premier będzie przemawiał w pierwszym dniu kongresu. Sądzę, że będzie mówił o rządzie i jego sukcesach. Ma o czym mówić, bo tych sukcesów jest naprawdę sporo. Po kongresie na pewno nie stanie nic takiego, co miałoby doprowadzić do zmiany kierownictwa rządu - podkreślił J.Kaczyński.

Umówiliśmy się, kiedy Marcinkiewicz zostawał premierem, że on będzie lojalny, a ja nie będę Marianem Krzaklewskim, nie będę człowiekiem, który się wtrąca każdego dnia we wszystko i rządzi "z tylnego siedzenia". I tak naprawdę nie jest - podkreślił.

Skoro ta umowa została zawarta, i nie została złamana, to ja przepraszam bardzo, ale jakieś zasady przyzwoitości w polityce w ogóle powinny obowiązywać, a już szczególnie w polityce wewnątrz jednej partii - zaznaczył.

Zapytany, czy podczas kongresu padną ostre słowa wobec Platformy Obywatelskiej prezes PiS oświadczył, że jego partia chce pokazać inny sposób uprawiania polityki, niż ten który ostatnio zademonstrowała PO.

Chcemy przedstawić pewne plany działania, złożyć sprawozdanie z tego, co już uczyniliśmy w sposób merytoryczny. Nie chcemy odbywać seansów nienawiści - powiedział. Zjazd PO był o PiS-ie, my nie robimy zjazdu o Platformie - podkreślił Kaczyński.

Na kongresie oceniony zostanie także pierwszy miesiąc funkcjonowania koalicji z Samoobroną i LPR. Uczciwie powiem, to dobry miesiąc - oświadczył lider PiS. Z Andrzejem Lepperem jak dotąd współpracuje się dobrze - dodał. Zaznaczył, że również współpraca z szefem, LPR Romanem Giertychem układa się dobrze, co - jak mówił - było większym zaskoczeniem po doświadczeniach współpracy w ramach paktu stabilizacyjnego.

Według szefa PiS, kampania przed wyborami samorządowymi nie podzieli koalicjantów. Jestem przekonany, że jeżeli będzie tak jak dotychczas, to ta współpraca może naprawdę zmienić Polskę i stworzyć przesłanki socjologiczno-polityczne dla bardzo trwałego układu politycznego w Polsce. Być może pójdziemy też na jakąś formę współpracy (w wyborach samorządowych) - zaznaczył.

Podczas kongresu nie będą już obowiązywać parytety w wyborach do Rady Politycznej, które zostały wprowadzone po przyłączeniu się do PiS Przymierza Prawicy w 2002 roku. Według J.Kaczyńskiego, dawne podziały nie odgrywają już znaczącej roli, choć proces integracji jeszcze się nie zakończył.

Środowiska, które złożyły się na PiS zintegrowały się dość mocno, ale na pewno te różnice jeszcze jakoś widać. Udało nam się to, co dotąd było nieosiągalne, czyli jednoczyć prawicę, a nie dzielić - zaznaczył. Jak dodał, na razie idzie to wszystko dobrze, a jeśli są jakieś podziały w partii, to one przebiegają według różnych kryteriów, a nie według pochodzenia z różnych środowisk politycznych.

J.Kaczyński pytany, czy szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powinien zostać wiceprezesem partii, podkreślił, że już w tej chwili zajmuje on "stanowisko numer dwa w partii". Czysto partyjna hierarchia jest taka: szef partii, szef klubu, wiceprezesi - powiedział Jarosław Kaczyński.

Pytany, dlaczego kongres odbywa się w Łodzi, odparł: Polska to nie tylko Warszawa, zjazdy partii powinny się odbywać w różnych miejscach. Dodał, że jest też powód praktyczny - w Warszawie były trudności ze znalezieniem odpowiedniej sali.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)