J. Kaczyński rozmawiał z Tuskiem m.in. o euro i kryzysie
Zakończyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Tematem spotkania, jak informowano, było znalezienie rozwiązań, które zminimalizują wpływ globalnego kryzysu na Polskę. Wiąże się z tym też wejście naszego kraju do strefy euro. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski mówił przed spotkaniem, że Platforma rozważy przeprowadzenie referendum w sprawie wejścia Polski do strefy euro, jeśli PiS zgodzi się na zmiany w konstytucji, które umożliwią przyjęcie przez Polskę wspólnej waluty w 2012 roku.
27.10.2008 | aktual.: 27.10.2008 18:02
Zdaniem strony rządowej, jasna deklaracja rządu, koalicji i opozycji co do szybkiego przyjęcia unijnej waluty może pomóc w ustabilizowaniu złotego, który ostatnio mocno traci na wartości. PiS jednak cały czas przekonuje, że z tą decyzją nie należy się spieszyć.
Kolejnym ważnym tematem spotkania szefa rządu i szefa PiS był pakiet ustaw zdrowotnych. Rząd twierdzi, że to dobre rozwiązania, PiS obawia się natomiast prywatyzacji szpitali. Dlatego też partia Jarosława Kaczyńskiego chce, by w tej sprawie odbyło się referendum.
Prawo i Sprawiedliwość od kilku tygodni apeluje do rządu o podjęcie rozmów na temat ponadpartyjnego "Porozumienia dla gospodarki". Według PiS, rozmowy powinny dotyczyć między innymi przyszłorocznego budżetu, bezpieczeństwa rynku finansowego, priorytetów polityki monetarnej, wpływów z prywatyzacji, realizacji projektów modernizacyjnych i umowy społecznej na "trudne czasy".
Donald Tusk zapowiedział przed spotkaniem, że przedstawi prezesowi PiS kilka prostych dróg, które jego zdaniem mogą uchronić Polskę przed skutkami kryzysu finansowego. Wymienił wśród nich zwiększony nadzór nad finansami państwa, większą dyscyplinę finansową, a szczególnie budżetową, propozycje rządu dotyczące systemu emerytalnego i ułatwienia dla przedsiębiorców.
Donald Tusk i Jarosław Kaczyński mieli też rozmawiać o możliwych do przeprowadzenia zmianach w konstytucji.
Zbigniew Chlebowski przed spotkaniem oceniał, że - podobnie jak podczas wtorkowej Rady Gabinetowej - powinny zapaść "daleko idące uzgodnienia dotyczące przyjęcia przez Polskę euro".
Takie są oczekiwania wielu Polaków, takie są oczekiwania rynków finansowych. Uspokoiłoby to dramatyczną sytuację słabnącej złotówki- mówił.
Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld nie wykluczył w niedzielę, że rząd udzieli bankom gwarancji na pożyczki międzybankowe. Z kolei Chlebowski pytany o takie gwarancje odparł, że ich udzielanie nie jest rolą nie rządu, a Narodowego Banku Polskiego.
To nad czym dzisiaj warto się zastanawiać, to pewien system gwarancji dla przedsiębiorców, bo głównym zagrożeniem dla polskiej gospodarki jest wstrzymanie kredytowania polskich przedsiębiorców. W dłuższej perspektywie może to prowadzić do spadku PKB, do wzrostu bezrobocia. Z tego co wiem, w ministerstwie finansów prowadzone są prace nad takim projektem wsparcia przy udzielaniu kredytów - powiedział szef klubu PO.
Propozycje PiS dotyczą wspólnego porozumienia rządu, opozycji i partnerów społecznych - z udziałem NBP i Komisji Nadzoru Finansowego - w zakresie urealnienia przyszłorocznego budżetu, stabilizacji rynku finansowego i kwestii gwarancyjnych, wykorzystania środków unijnych oraz działań wspierających rozwój inwestycji w Polsce - powiedział szef klubu PiS Przemysław Gosiewski w Kielcach.
Jak mówił, szczegółowy plan premierowi Tuskowi przedstawi prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Zdaniem szefa klubu parlamentarnego Lewicy Wojciecha Olejniczaka, premier powinien spotykać się z przywódcami opozycji. Z rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim nic - jego zdaniem - nie wyjdzie. Według Olejniczaka obydwu partiom zależy na podtrzymywaniu wzajemnego konfliktu, aby dzięki temu móc utrzymywać wysokie notowania w sondażach.
Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski dodał, że wiele głosów wskazuje, iż budżet na 2009 r. jest przygotowany "na wyrost" wobec sytuacji gospodarczej. Niepokoją zapisy o wysokich wpływach z prywatyzacji, która w sytuacji bessy na rynku może się okazać szkodliwa ekonomicznie oraz niepokojący jest 2,1-procentowy poziom wykorzystania w tym roku środków unijnych z programów centralnych - mówił.
Odnosząc się do kwestii wejścia Polski do strefy euro, szef klubu PiS powiedział, że jego zdaniem przyjęcie przez nasz kraj waluty europejskiej nie ma żadnego związku z sytuacją antykryzysową. Jak przekonywał, z porównania PKB wynika, że schładzanie gospodarki w Wielkiej Brytanii i strefie euro jest większe niż poza tą strefą. Wejście Polski do tej strefy mogłoby również skutkować sztucznym zawyżeniem wartości złotego, podobnie jak korony słowackiej i spadkiem eksportu a przez to dodatkowym schłodzeniem gospodarki - uważa polityk PiS.
Zdaniem byłego wicepremiera, 2-letni "korytarz" dojścia do waluty euro może skutkować spekulacjami na rynku walutowym, głównie w relacjach między złotym a euro, w związku z tym, że ten kurs będzie sztywny, czyli różnice będzie pokrywał NBP. Ponadto - jak mówił Gosiewski - każde wejście państwa do strefy euro wiązało się z podwyżką cen podstawowych artykułów, a to oznacza, iż tego typu zwyżka cen w Polsce może obniżyć poziom życia mieszkańców.
Gosiewski przyznał, że PiS ma sceptyczny stosunek do rządowego planu wstąpienia Polski do strefy euro 1 stycznia 2012 roku, zwłaszcza, że - jak tłumaczył - "nikt nie przedstawił żadnych argumentów ekonomicznych dlaczego miałoby być korzystne dla nas tak szybkie wejście do strefy euro".
Sprawa powinna być rozstrzygnięta w drodze referendum, dlatego, że trzeba Polaków zapytać o zgodę. Referendum powinna także poprzedzić rzeczowa i merytoryczna debata z przedstawieniem wszystkich argumentów "za" i "przeciw" wejściu - podkreślił Gosiewski.
Pytany o spodziewane efekty wtorkowej rady gabinetowej z udziałem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, szef klubu PiS odpowiedział, że liczy na to, iż rząd przedstawi plan ewentualnych działań antykryzysowych. Zadaniem rządu jest przygotowanie się na każdą ewentualność, choćby ona miała mieć tylko 1% szansy na realizację - podsumował Gosiewski.