Trwa ładowanie...
d43a2ne
05-02-2008 15:40

J.Kaczyński: nie przypominam sobie, żebym cokolwiek podpisywał

Nie przypominam sobie, żebym cokolwiek podpisywał - w ten sposób prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się do słów szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, według którego, kontrakt na dostawę gazu podpisany z firmą Eural Trans Gas, został przedłużony na kolejne dwa lata za rządów PiS.

d43a2ne
d43a2ne

Absolutnie (tego) nie pamiętam. Premier się takimi sprawami nie zajmuje, ale nawet jeżeli coś takiego miało miejsce - chociaż powtarzam ja nic w tej sprawie nie wiem, a pan Chlebowski jest w najwyższym stopniu mało wiarygodną osobą, to na pewno działo się to bez wiedzy o tym kontekście - powiedział na konferencji w Białymstoku prezes PiS.

Jak dodał, przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy coś takiego (przedłużenie kontraktu za rządów PiS) miało miejsce. To jest taki klasyczny chwyt Platformy Obywatelskiej. Ona próbuje nieustannie zrzucać na nas różne sprawy, po prostu dlatego, że nieustannie zanurza się w bagnie kompromitacji - ocenił.

"Superwizjer" TVN poinformował w poniedziałek, że kontrakt na dostawę gazu do Polski, zawarty w 2003 r. - za rządów SLD - podpisała węgierska firma Eural Trans Gas, którą kontrolował Siemion Mogilewicz - ojciec chrzestny rosyjskiej mafii.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że PiS w sprawach bezpieczeństwa energetycznego miało "całkowicie jednoznaczne stanowisko", polegające na tym, że to bezpieczeństwo "ma priorytet".

d43a2ne

Sprawy bezpieczeństwa są najistotniejsze, a bezpieczeństwo energetyczne to jest ten wymiar bezpieczeństwa, który jest dzisiaj najbardziej aktualny, najbardziej nas wszystkich dotyczy - powiedział prezes PiS.

Według informacji przedstawionych w poniedziałkowym "Superwizjerze" TVN, kontrakt na dostawę gazu do Polski zawarty w 2003 r. - za rządów SLD - podpisała węgierska firma Eural Trans Gas, którą kontrolował Siemion Mogilewicz, ojciec chrzestny rosyjskiej mafii.

Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy "Superwizjera", o tym, że za firmą, która będzie dostarczać gaz do naszego kraju stoi rosyjska mafia, mogli wiedzieć ówcześni politycy lewicy: szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec, premier Leszek Miller i szef ABW Andrzej Barcikowski.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie politycy PiS domagali się od rządu informacji na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski. Podkreślali, że kontrakt z Eural Trans Gas "ma kluczowy wpływ na bezpieczeństwo energetyczne Polski".

Po konferencji PiS Chlebowski powiedział: "ten kontrakt wygasł z mocy wcześniej podpisanej umowy, w listopadzie 2006 roku, został przedłużony na kolejne dwa lata i tę wiedzę miał i koordynator (ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann)
i członkowie Rady Ministrów premiera Jarosława Kaczyńskiego".

d43a2ne
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d43a2ne
Więcej tematów