J.Kaczyński: nie ma przeszkód, by komisja śledcza powstała dziś
Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nie ma przeszkód, aby komisja śledcza ds. sektora bankowego
powstała jeszcze w środę. Ocenił, że może powstać jedna komisja,
jeśli będzie dobra wola ze strony LPR.
15.03.2006 | aktual.: 15.03.2006 10:30
Swoje projekty powołania komisji śledczych ds. banków zgłosiły PiS oraz LPR. W pracach komisji ustawodawczej nie ma żadnych przeszkód, aby te dwa pomysły zostały zintegrowane w jeden i żeby komisja dzisiaj powstała - powiedział dziennikarzom w Sejmie J.Kaczyński. Nie widzę takich przeszkód. Oczywiście to jest kwestia dobrej woli, a jeśli tej dobrej woli zabraknie ze strony LPR, to będzie dla nas kolejny sygnał, że LPR najwyraźniej stawia na układ z PO - dodał.
A jeśli stawia to ma prawo, chociaż będzie to złamanie zawartego porozumienia, bardzo drastyczne złamanie. Ale będziemy musieli się z tym pogodzić i proszę bardzo: niech rządzą sobie razem i zobaczymy jak będzie to wyglądało - zaznaczył J.Kaczyński.
Prezes PiS pytany, czy to będzie oznaczać zerwanie paktu stabilizacyjnego odparł: Nie wiem, czy będzie koniec paktu, wiem, że to będzie posunięcie bardzo ostre i my to potraktujemy skrajnie poważnie. Dziennikarze pytali, czy J.Kaczyński ma żal do LPR i Samoobrony, że nie stanęły we wtorek w jego obronie po przemówieniu lidera PO Donalda Tuska. Ja sobie sam świetnie z panem Tuskiem daję radę i naprawdę nie potrzebuję pomocy - odpowiedział prezes PiS.
Według niego Tusk "nieustannie coś zarzuca, konfabuluje, nieustannie posługuje się insynuacjami". Dzięki PO polska polityka rzeczywiście sięgnęła dna - ocenił. My - PiS - kładziemy rękę na bankach? A skąd jest Jan Krzysztof Bielecki (prezes Pekao SA-PAP) - z PiS czy z PO? Kto kładzie ręce na pieniądzach w Polsce, kto ma zamiar stworzyć taką siłę w sferze bankowej, która będzie dyktowała warunki? - pytał J.Kaczyński.
Dziennikarze dopytywali, czy to PO chce położyć rękę na portfelach Polaków. No tak, poprzez tę konsolidację, w której bierze udział pan Jan Krzysztof Bielecki, (chodzi o zamiar fuzji banku BPH z Pekao SA) działacz Platformy - odparł prezes PiS. Zdaniem J.Kaczyńskiego, gdyby doszło do fuzji powstanie "tak potężny bank, który będzie, poza jakimikolwiek regułami rynkowymi, mógł podnosić wszelkie ceny i wyciągać z polskich kieszeni pieniądze".
